shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Zapowiedź meczu z rezerwami Zagłębia.

Już dziś o 16:00 w ramach 8 kolejki zmierzymy się z rezerwami ekstraklasowego Zagłębia Lubin. To jedna z trzech drużyn rezerw na trzecim poziomie rozgrywkowym. Pozostałe to Lech II Poznań, z którym zremisowaliśmy 1:1 w 2 kolejce, a także Śląsk II Wrocław, z którym zagramy w 17 serii gier. Rezerwy Zagłębia, podobnie jak my – są beniaminkiem. Dotychczas graliśmy tylko raz z drużyną, która w poprzednim sezonie awansowała na 3 szczebel rozgrywkowy w kraju – z Kotwicą, w Kołobrzegu. Tego starcia raczej zbyt dobrze nie zapamiętamy.

Spośród wszystkich beniaminków podopieczni Jarosława Krzyżanowskiego awans wywalczyli sobie najwcześniej. Pod koniec maja, gdy rezerwy Zagłębia pokonały rezerwy Górnika Zabrze 5:1 wszystko stało się jasne – drugi zespół Miedziowych awansował do 2 ligi. Innymi kontrkandydatami była Ślęza Wrocław i Polonia Bytom, a po rundzie jesiennej mogło się wydawać, że to Goczałkowice-Zdrój Łukasza Piszczka będą w stanie powalczyć o awans. Jak to z rezerwami bywa, kilku zawodników, którzy ten awans Zagłębiu zapewnili tak czy siak musieli w końcu zaliczyć awans sportowy i teraz już dla trenera Krzyżanowskiego nie grają. Sypek przeszedł do Widzewa Łódź, Kusztal, który w poprzednim sezonie 3 ligi strzelił 17 goli został wypożyczony do Chrobrego Głogów, Dawid Hanc również poszedł w tym samym kierunku, co Kusztal, a Dudziński został wypożyczony do GKS-u Katowice. Z kolei Rafał Adamski, który w tamtym sezonie był drugim najlepszym strzelcem drużyny staje się już powoli ważnym graczem dla Piotra Stokowca w ekstraklasie. Ale generalnie wiadomo, jak to z tym składem personalnym w rezerwach wygląda. Raz zagra drużyna U-19, raz będzie kilka „spadów” z jedynki i w zasadzie ciężko powiedzieć, by wyniki były jakoś bardzo wymierne w stosunku do drugiej drużyny.

Tu akurat wydawać się może, że będziemy mieć przynajmniej choć trochę łatwiejsze zadanie. Bo choć tak czy siak drugi garnitur Zagłębia jest mocny, to o podobnej porze pierwsza drużyna Miedziowych będzie się mierzyła w ramach ligowej stawki w Szczecinie z Pogonią, więc raczej zbyt wielu graczy z pierwszej drużyny w rezerwach nie zagra. A przykładowo w ostatnim meczu z Hutnikiem w barwach Zagłębia zagrało kilku doświadczonych ligowców jak Poletanović, czy Jasmin Burić. Cheikhou Dieng mający na koncie już 2 bramki w 2 lidze również jest graczem pierwszej drużyny. Podobnie jak Hinokio, czy Kobusiński. Dlatego na pewno mają w Lubinie małą zagwozdkę jak ustalić kadry na oba spotkania. Zadanie jest przynajmniej o tyle ułatwione, że podopieczni trenera Krzyżanowskiego przed sezonem nie myśleli o niczym innym niż o utrzymaniu, a w tym momencie zajmują 4 miejsce w tabeli.

Rezerwy Zagłębia to na pewno dość spore zaskoczenie. 7 meczów, 12 punktów. Więcej oczek zgromadziła tylko Kotwica Kołobrzeg. Do tego mają też jedną z najlepszych ofensyw w całej lidze. Gorzej wygląda to jednak w defensywie. 15 goli straconych to trzeci najgorszy wynik w całej lidze. Więcej bramek stracił tylko Hutnik, a także niestety nasza drużyna – po 16. 2 razy udało się bramkarzom Zagłębia zachować czyste konto, co nie jest jakimś oszałamiającym wynikiem. Do tego bolesne i obfite w stracone bramki porażki, jak ta w Olsztynie 2:6, czy na własnym obiekcie z rezerwami Śląska 3:4. Nawet w ostatnim meczu z Hutnikiem gdy wydawało się, że mecz zakończy się spokojnym zwycięstwem i czystym kontem to w końcowej fazie spotkania zabrakło koncentracji, przez co Hutnik zdołał jeszcze strzelił 2 gole. Najlepszymi strzelcami zespołu rezerw Zagłębia są Bartłomiej Kłudka, Rafał Adamski, a także Szymon Kobusiński. Cała ta trójka ma na koncie 3 trafienia, z czego pełnowymiarowym graczem drugiego zespołu jest tylko ten pierwszy. Kłudka swoje ofensywne predyspozycje w ostatnim meczu prezentował na wahadle, ale trener Krzyżanowski od jednego ustawienia absolutnie się nie uzależnia. Jego Zagłębie w tym sezonie wychodzi najczęściej formacją 4-2-3-1, a także 3-5-2. Możemy mieć więc małą zagwozdkę odnośnie tego, czy w sobotę dojdzie do zderzenia systemów, czy jednak spotkamy się z dwiema odmiennymi formacjami.

Zagwozdkę choć nie aż taką jak kibice w Lubinie, wbrew pozorom mamy też my. Po zwolnieniu trenera Majaka obowiązki pierwszego trenera zaczął pełnić Dariusz Dul, jego dotychczasowy asystent, który pewnie już w meczu z Polonią wróci do swojej wcześniej roli, ale dziś ma poprowadzić drużynę jako pierwszy trener. Wydaje się jednak, że będzie on kontynuował dotychczasową myśl taktyczną naszej drużyny, a na ewentualne zmiany poczekać musimy do kolejnego meczu. Możemy być również ciekawi tego, jaki skład osobowy wystawi na to starcie trener Dul. Wiele zależy od tego, na jakich młodzieżowców się zdecyduje, a także od tego, jak wygląda sytuacja zdrowotna poszczególnych piłkarzy. Ciężko więc w tym momencie przewidywać w jakim składzie wyjdziemy na Zagłębie, zresztą jak co tydzień nie można być przekonanym co do naszego składu, gdyż zmiennych na to jest dość sporo. Bez cienia wątpliwości sporym pozytywem jest jednak to, że do kadry meczowej wróci Ivan Agudo.

Nasza sytuacja w tabeli w tym momencie jest średnio napawająca optymizmem. Choć oczywiście ligowa stawka jest dość spłaszczona i tutaj kilka kolejek może całkowicie wszystko odwrócić, to aktualnie jesteśmy na ostatnim miejscu z 5 punktami po 7 meczach. Dodatkowo jesteśmy bez zwycięstwa od 6 spotkań i jeszcze tuż po absurdalnym, kuriozalnym meczu w Kołobrzegu, który na pewno mógł wpłynąć na naszą drużynę dość negatywnie. Przynajmniej zakończyliśmy serię 3 spotkań bez strzelonej bramki. Choć trudno o szukanie wielu pozytywów.

Sędzią jutrzejszego meczu będzie Paweł Dziopak, który w poprzednim sezonie poprowadził 2 mecze Siarki. I wspomnienia mamy z nim dość specyficzne. Z jednej strony rozczarowujący remis w Połańcu, a z drugiej awans po meczu w Rącznej z rezerwami Cracovii, ale też po kontrowersjach, jaką bez wątpienia było cofnięcie rzutu karnego dla naszej drużyny. 34-latek w 2 lidze zadebiutował na początku sezonu 2019/20 i od tamtego czasu regularnie prowadzi mecze w tej klasie rozgrywkowej. Jako, że jutrzejszy rozjemca jest z Tychów, to prowadził kilka meczów w 3 lidze grupie 3, gdzie jeszcze rok temu występowały rezerwy Zagłębia. Dziopak dla rezerw ekstraklasowej drużyny zbyt szczęśliwy nie jest. Prowadził on 3 mecze z udziałem Zagłębia i żadnego z nich drużyna z Lubina nie wygrała. Bilans tych gier to 0-1-2. Średnio pokazuje on prawie 5 kartek na mecz.

Ciężko o to, by zbyt wielu zawodników grało dla jednej i drugiej drużyny. Jak to zresztą bywa z rezerwami. Dlatego też dziś tych ciekawostek statystycznych będzie mniej, gdyż nie wiemy kto jutro znajdzie się w kadrze gości, a kadrę rezerw tworzą w głównej mierze zawodnicy wychowani w klubie z Lubina. Jest jednak pewien wspólny element cofając się kilka lat wstecz. Mowa tu mianowicie o Karolu Hodowanym, który do Siarki przyszedł właśnie z rezerw Miedziowych. Nie była to jednak zbyt długa przygoda. W Tarnobrzegu Karol pograł całą rundę i przeszedł do pierwszoligowego Chrobrego Głogów.

Jako ciekawostkę można jeszcze dodać, iż trener gości – Jarosław Krzyżanowski już dwa razy z Siarką się mierzył. Ale nie w roli trenera. Były środkowy pomocnik do Zagłębia przyszedł w sezonie 1994/95 i w kolejnych rozgrywkach zmierzył się dwukrotnie z Siarką, dwukrotnie wychodząc w pierwszym składzie. W obu meczach Miedziowi wygrali 3:2, raz bramkę zdobył były już trener Siarki – Sławomir Majak. Krzyżanowski później grał jeszcze w m.in. Wiśle Płock, Górniku Polkowice, czy spróbował swoich sił za granicą w AEL-u Limassol.