shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Piotr Kwaśniewski przed meczem.

Fot. Marcin Radzimowski 

 

Sprawdźcie, co do powiedzenia przed spotkaniem z rezerwami Zagłębia Lubin miał nasz prawy wahadłowy – Piotrek Kwaśniewski.

Jak nastrój przed meczem ?

– Bojowy. Jesteśmy gotowi, żeby wyjść z kryzysu i wiemy, że przełamanie przed własną publicznością jest idealną okazją. Tym bardziej po tych wszystkich ostatnich zawirowaniach.

Po kontuzji już nie ma śladu ?

– Nie, już od 2/3 tygodni jestem w 100% gotowy i do dyspozycji trenerów.

Temat meczu w Kołobrzegu w szatni został już definitywnie zamknięty ?

– Tak, do wtorku jeszcze omawialiśmy z trenerami indywidualnie, czy między sobą co nie zadziałało, co nie powinno się wydarzyć w Kołobrzegu i ten temat zamknęliśmy by ruszyć z nowym rozdziałem.

Podróż chyba w tych okolicznościach była dość długa. 

– No niestety, to była jedna z tych mniej przyjemnych podróży. Jedna z najdłuższych i jeszcze w takich okolicznościach. Nie wracało się miło i przyjemnie.

To był najbardziej absurdalny i bolesny mecz w Twojej karierze ? Ciężko to co się wydarzyło chyba w ogóle wytłumaczyć, zresztą Yatsenko na konferencji też nie był w stanie tego jakkolwiek podsumować i pewnie mu się nie dziwisz. 

– Zgodzę się z tym, co zostało powiedziane na konferencji, ciężko to zrozumieć. Ciężko powiedzieć co zrobiliśmy po drugiej bramce, czerwonej kartce, jest to trudne do wytłumaczenia. Nie spodziewałem się, że możemy ten mecz przegrać, czy nawet zremisować.

Dla Ciebie w Siarce to też zupełnie nowa sytuacja. 6 ostatnich meczów bez zwycięstwa. Przygnębia Was to w szatni ?

– Nie ma jakiejś narracji, że z meczu na mecz ta presja się cały czas większa, ale jest to ciężki moment. Nie przypominam sobie, żebym miał taką serię bez wygranego meczu, ale teraz przede wszystkim skupiamy się na tym, żeby w końcu zapunktować nie za jeden punkt, a za trzy, bo wtedy może nas to może napędzić i mentalnie nastawić na kolejne spotkania.

Zastanawiacie się gdzieś między sobą kto zostanie trenerem ? To temat dominujący w szatni ? Czy może już macie jakieś zakulisowe informacje ?

– Pojawiają się informacje, można też w internecie je gdzieś przeczytać. Przez pierwsze 3/4 dni od poniedziałku ten temat wiadomo gdzieś się przewijał, ale sami nie wiemy kto przyjdzie i przygotowywaliśmy się z tym sztabem, który został do kolejnego meczu i jesteśmy w 100% gotowi.

Ta decyzja z pożegnaniem się z trenerem Majakiem była dla Was zaskoczeniem ? Rozstanie było pewnie sympatyczne z obu stron.

– Na pewno dla trenera nie był to łatwy moment, bo rozstał się z nami może nie w rozpaczy, ale widać było, że zależało mu na tym klubie i cieszył się każdym dniem będąc z nami. Miał do nas zaufanie, wszystko się fajnie rozwijało, ten wynik, który zrobiliśmy 2 miesiące temu na długo mu zapadł w pamięci i dlatego niełatwo było się nam rozstać, bo tak naprawdę 2 miesiące od euforii gdzieś to wszystko się rozmyło. Nie możemy też ukrywać, że trochę to leży też w naszej winie, bo to my wychodzimy na boisko i jesteśmy odpowiedzialni za to jak mecze się rozstrzygają. Na pewno to rozstanie i ze strony szatni, sztabu i zarządu nie było proste i nie należało do najłatwiejszych decyzji.

Zadebiutuje jutro w roli pierwszego trenera Dariusz Dul, zmieniło się trochę jego podejście w stosunku do Was przez ostatni tydzień ? 

– Trener przede wszystkim skupił się na tym, żeby grubą kreską oddzielić ten ostatni słabszy okres i zdecydowanie się skoncentrować na najbliższym spotkaniu z rezerwami Zagłębia, na tym żeby jak najlepiej nas przygotować. Więc nie było innej narracji, tylko koncentracja na każdym treningu i przygotował się jak najlepiej do dzisiejszego spotkania.

Co możesz powiedzieć o jego warsztacie ? Można było usłyszeć, że wykonuje on sporo dobrej roboty. 

– Powiem tak, pod względem organizacyjnym treningów, czy analizy przeciwnika to na pewno dużo ręki przykładał do tego trener Dul i myślę, że pod tym kątem się rozwinął. Zresztą od trenera Majaka też na pewno dużo wiedzy zaczerpnął, więc myślę, że w przyszłości mu to pomoże. Przede wszystkim mamy nadzieję, że w tym jego debiucie damy mu 3 punkty.

Zagłębie już przeanalizowane, jest się czego obawiać ?

– Tak, jak wszystkie rezerwy w Polsce klubów z ekstraklasy to jest wielka niewiadoma, kto może zagrać. Jak mieliśmy analizę przeciwnika, to tak też zostało nam to przekazane, w każdym meczu ten skład Zagłębia był inny i wszystko zależy od tego ilu zawodników z pierwszego zespołu przyjedzie. Ze swojego doświadczenia wiem, że trudniej się gra mimo wszystko przeciwko rezerwom ekstraklasowym, gdy tych zawodników z pierwszego składu jest mniej i gdy gra sama młodzież, która jest wybiegana i walczy o swoje miejsce w składzie, by nikt z „jedynki” mu go nie zabrał. Ale na pewno tego zadania im nie ułatwimy i chcemy, by 3 punkty zostały w Tarnobrzegu.

Wspomnienia z rywalizacją z zespołem rezerw Zagłębia Lubin masz chyba całkiem niezłe. 

– Tak, w barwach Ruchu 3 takie mecze, 2 wygrane i 1 remis, także mam dobre wspomnienia. I myślę, że jutro tę passę podtrzymamy i dopiszę sobie trzecie zwycięstwo.

Jestem spokojny o ten mecz, bo też czasami takie zawirowania procentują wbrew pozorom pozytywnie. Wiadomo, że nie był to łatwy moment, zwolnienie trenera, do którego też się przyczyniliśmy, czego nikt z nas nie chciał, bo stworzyliśmy z trenerem Majakiem naprawdę fajny zespół z fajną atmosferą, ale wiem, ze czasami gdy przychodzi ten cięższy moment to potrafi obrócić się w coś fajnego. I liczę na to, że właśnie dziś tak będzie.

 

Rozmawiał Mateusz Pitra