shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Siarka – Hetman. Zapowiedź meczu.

Już dziś o godzinie 17:30 zmierzymy się w wyjazdowym spotkaniu z ostatnim w tabeli Hetmanem Zamość. Gospodarze już jakiś czas temu oficjalnie spadli z ligi, na co zresztą zanosiło się od dłuższego czasu. Już przed pierwszym bezpośrednim meczem Siarki z drużyną z województwa lubelskiego sytuacja Hetmana była niemalże krytyczna. Jeśli już przy spotkaniach bezpośrednich jesteśmy to warto dodać, że pomijając obecne położenie biało-zielono-czerwonych, Hetman raczej nigdy Siarce nie leżał. W naszej historii zmierzyliśmy się z nimi 10 razy i wygraliśmy tylko 3 z tych spotkań. Wiadomo jednak, że kiedyś Hetman był zupełnie inną drużyną niż teraz. Wracając jednak do teraźniejszości mały obraz tego, jak wyglądał nasz mecz z Hetmanem w rundzie jesiennej.

Jak łatwo się domyślić od początku Siarka była stroną dominującą. Najgroźniej pod bramką Gibkiego zrobiło się w 13 minucie. Wówczas spod krycia obrońców uciekł Bałdyga i młody napastnik po podaniu Kowalika dołożył nogę i skierował piłkę do pustej bramki. Dla wicelidera strzelców Siarki w tym sezonie była to 4 bramka. Najlepszą okazję goście mieli po tym, jak na przebój poszedł Kruczkowski, jednak strzał obecnie już piłkarza Hutnika minął bramkę w bezpiecznej dla Kowala odległości. W naszych szeregach najaktywniejszy był Kargulewicz, po którego strzałach kilka razy było groźnie i gości ratował bramkarz, lub poprzeczka. Młodemu skrzydłowemu ta sztuka wreszcie powiodła się w 33 minucie, kiedy to ładną dwójkową akcję przeprowadził Janeczko do spółki z Wdowiakiem, a Kargulewicz pewnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie. Była to zresztą ostatnia bramka Kargula na naszym stadionie. Podopieczni Grzegorza Opalińskiego nie przestali jednak atakować. Bardzo groźnie było w 37 minucie, gdyż piłkę do własnej bramki niemalże skierował jeden z defensorów Hetmana. 5 minut później stało się już jasne kto będzie zwycięzcą spotkania. Skutecznie kontrę sfinalizował Janeczko, który zresztą popisał się świetnym sprintem w tej sytuacji. Druga połowa odbywała się już na znacznie niższych obrotach. Zarówno tempo meczu, jak i błąd Bierzało wykorzystał Paweł Szatała, który zdobył honorową dla Hetmana bramkę, jednak dla Siarki był to sygnał ostrzegawczy, że ten mecz sam się nie wygra. Na szczęście nasi piłkarze szybko wzięli się do roboty i 8 minut po bramce Koronnych bramkę główką zdobył Paweł Mróz po asyście Guziora. Pierwszą swoją dla Siarki bramkę chwilę później powinien zdobyć nieobecny dziś z powodu kontuzji Wojciech Bieniarz, jednak przestrzelił w stuprocentowej sytuacji. Kilka minut po tym zdarzeniu Bieniarz znów stanął przed dogodną szansą, tym razem jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. Pozytywną zmianę dał również D’Apollonio, jednak wynik już się nie zmienił. W drugiej połowie praktycznie na autopilocie zagrali nasi piłkarze i dopisali sobie 3 punkty. Oby dziś było podobnie.

Jak wspomniałem na początku, Hetman znajduje się obecnie na ostatnim w tabeli miejscu z dorobkiem 14 punktów. Choć większość drużyn przed meczem z Hetmanem dopisywała sobie już 3 punkty, to kilka ekip się na tym przejechało. Idealnym przykładem jest Podhale, które jeszcze nie tak dawno było na 3 miejscu w tabeli. Z drużyną z Zamościa zaś w tym sezonie przegrali dwa razy. Podopieczni Gevorkyana utarli też nosa m.in. rezerwom Korony Kielce, Wólczance, czy Stali Stalowa Wola. Jest to więc rywal, którego nie należy lekceważyć. Zwłaszcza u siebie, gdyż przed własną publicznością zdobyli oni 70% punktów. Biorąc pod uwagę indywidualności w zespole gospodarzy największe obawy należy siać przed napastnikiem Hetmana – Przemysławem Chyrchałą, który w rundzie wiosennej zdobył aż 8 goli, co jest jednym z lepszych wyników nawet w całej lidze. Poza nim jednak ofensywa praktycznie nie istnieje. Te 8 bramek to ponad połowa ze wszystkich zdobytych przez Hetmana w tej rundzie, a drugim najlepszym wynikiem (pomijając Kruczkowskiego, którego od zimy nie ma już w klubie) są 4 bramki kapitana – Rafała Turczyna, który w Zamościu gra już od 5 lat. Piątym najlepszym strzelcem Hetmana jest ofensywny pomocnik – Mikołaj Grzęda, którego ze względu na kartki zabraknie w dzisiejszym spotkaniu. W naszych szeregach zaś trener Majak nie będzie mógł skorzystać z usług Bierzało i Rogali ze względu na nadmiar żółtych kartek. Pomijając oczywiście kwestie zdrowotne, gdyż tutaj od dłuższego czasu pauzuje Wiktor, Wdowiak, Gessner, a nie tak dawno dołączyć do nich Bieniarz i Gajewski. Możliwe jednak, iż do składu wróci dziś Jakub Tabor, który ostatnio również zmagał się z urazem. Generalnie najbardziej ciekawi możemy być tego, czy trener Majak jakoś mocniej zarotuje składem wystawiając od pierwszych minut Paczochę, Głowę czy Burego, czy jednak zbyt wielu niespodzianek nie będzie. Miejmy jednak na uwadze to, iż Siarka pnie się co raz wyżej w systemie PJS i pomijając rezerwy wyżej od nas jest tylko Wólczanka. Trener Majak będzie chciał też się zrewanżować na drużynie z Zamościa, gdyż w zeszłym sezonie jako trener KSZO przed własną publicznością tylko zremisował z biało-zielono-czerwonymi. Niedługo po tym meczu z Ostrowca Świętokrzyskiego został zresztą zwolniony.

Mateusz P.