shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Pójść za ciosem

Dziś o 19:00 Siarkowcy w Wiązownicy podejmą miejscowy KS w ramach 9. kolejki 3 ligi grupy 4. Będzie to ostatnie spotkanie bieżącej serii gier i w przypadku ewentualnego zwycięstwa, podopieczni trenera Kantora utrzymają fotel lidera. Aktualnie na szczycie tabeli plasuje się Avia Świdnik, a tuż za jej plecami jest Wieczysta, Garbarnia, a także właśnie mająca mecz mniej Siarka.

Poprzeczka przed podopiecznymi trenera Kantora jest jednak ustawiona dość wysoko. KS Wiązownica u siebie w tym sezonie prezentuje się co najmniej przyzwoicie, ale co równie istotne – dzisiejszy mecz jest absolutnie hitowy i szczególny dla klubu z województwa podkarpackiego. Pierwszy raz piłkarze KS-u Wiązownica zagrają przy światłach świeżo ukończonego stadionu. Co więcej, na samym meczu ma pojawić się wiele ważnych w polskiej piłce osób – na czele z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. Nie można więc mówić o braku motywacji w zespole rywala. 

KS Wiązownica plasuje się w tabeli na ostatnim bezpiecznym – 14. miejscu. Mają punkt więcej od 15. Podhala Nowy Targ, ale też mecz mniej, więc w przypadku pozytywnego rezultatu w dzisiejszym spotkaniu mogą zapewnić sobie pewną przewagę nad strefą spadkową. A nie ma co ukrywać, iż celem drużyny z Wiązownicy jest przede wszystkim drugie z rzędu utrzymanie. I na pewno wywalczone w sposób nieco bardziej pewny niż rok temu, gdy rzutem na taśmę utrzymali się w ostatniej kolejce poniekąd również dzięki porażce rezerw Korony z Czarnymi Połaniec.

W 8 spotkaniach podopieczni trenera Warchoła wywalczyli 9 punktów. Wygrywali przed własną publicznością z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (2:0) i Wisłoką Dębica (4:2), a także dzielili się punktami z Podhalem Nowy Targ, Orlętami Radzyń Podlaski i Unią Tarnów. Dotychczas strzelili 12 goli i stracili aż 20, co jest drugim najgorszym wynikiem w lidze. Więcej bramek stracił tylko Sokół Sieniawa.

Brak opisu.

W Wiązownicy strzelanie rozkłada się na aż 10 zawodników, co jest czołowym wynikiem w tej lidze. Po 2 bramki mają Arkadiusz Kasia i Sebastian Rak, a bramką może pochwalić się jeszcze 8 innych piłkarzy. Jeśli chodzi o personalia, to należy wspomnieć również o Patryku Serafinie, którego w trakcie bieżącego tygodnia podpisała KS Wiązownica. Patryk jeszcze w poprzednim sezonie był istotnym ogniwem w drugoligowym Hutniku Kraków, ale przez jakiś czas nie mógł znaleźć żadnego pracodawcy, aż w końcu pomocną dłoń do pomocnika wyciągnęła właśnie Wiązownica. Ciężko ocenić, czy Serafin będzie już dostępny na mecz z Siarką, ale to ktoś, kto naszej drużynie niejednokrotnie zaszedł za skórę. Na Suchych Stawach, gdzie Siarka przegrała w tamtym sezonie 0:6, Serafin strzelił 2 bramki i zanotował asystę. Gole strzelał nam również w barwach Garbarni i Podhala Nowy Targ. Patryk najwięcej goli strzelił dwóm drużynom – nam, a także Wisłoce Dębica, gdy pracował tam jeszcze trener Kantor – po 4. Więc z historycznego punktu widzenia – najlepiej byłoby, gdyby jeszcze oszczędził go trener Warchoł na kolejne spotkania.

 

Jest tylko dwóch piłkarzy, którzy łączą zarówno Siarkę, jak i Wiązownicę. Pierwszy z nich to grający obecnie w Podlasiu Biała Podlaska obrońca – Patryk Kapuściński, który w Siarce grał w sezonie 2019/20. Zdobył wówczas w 15 meczach 3 bramki. Z kolei w Wiązownicy występował jeszcze kilka miesięcy temu, bo w poprzednim sezonie. Również grał niemal wszystko. Gdy tylko nie pauzował za kartki, lub z powodu kontuzji – grał po 90 minut.

Zawodnikiem, który aktualnie występuje w KS-ie Wiązownica, a w przeszłości reprezentował zielono-czarno-żółte barwy Siarki jest Jakub Tabor, którego tarnobrzescy kibice mogą pamiętać. Kuba do Siarki przyszedł w lipcu 2020 roku z Wólczanki Wólka Pełkińska, gdzie grał przez 2 lata. Pod wodzą trenera Opalińskiego z miejsca stał się fundamentalnym wręcz punktem drużyny. Jeśli był zdrowy i nie pauzował z powodu kartek, grał niemal zawsze i niemal wszystko. Więcej minut od niego w ówczesnym sezonie rozegrali tylko Kowal, Duda, Rogala i Sulkowski. Wydawało się, że jego rola szczególnie nie zmaleje, ale jednak choć ma w CV awans z Siarką, to ciężko go z nim utożsamiać. Tabor w sezonie, w którym Siarka wywalczyła awans do II ligi grał tylko jesienią. I to też nie zawsze, bo choć rozpoczął sezon w wyjściowym składzie, to w ostatnich 5 meczach rundy siedział na ławce, lub z niej wchodził. W zielono-czarno-żółtych barwach zagrał łącznie 48 razy. Zimą poszukał gry w innym miejscu, konkretniej trzecioligowym Pelikanie Łowicz. Do Wiązownicy trafił przed tym sezonem.

 

3 liga. Jakub Tabor, Luigi D'Apollonio i Bartłomiej Wiktor odchodzą z Siarki  Tarnobrzeg | Nowiny

fot. Marcin Radzimowski 

 

Z KS-em Wiązownica w swojej historii graliśmy dwukrotnie, w sezonie 2020/21. W rundzie jesiennej mierzyliśmy się z nimi w 5 kolejce sezonu na wyjeździe. Choć była to 5. kolejka, to do Wiązownicy pojechaliśmy po rozegraniu 3 meczów (wówczas w lidze było 21 zespołów, przez co w każdej kolejce jeden musiał pauzować). Te 3 wcześniejsze mecze stanowiły spory falstart drużyny Grzegorza Opalińskiego. Siarkowcy u siebie przegrali dwukrotnie 0:1 najpierw z Wisłoką Dębica, a później z Wisłą Sandomierz, a z Lubartowa przywieźli bezbramkowy remis. Mecz z Wiązownicą odblokował jednak strzelecką niemoc Siarki. Do dziś jest to mecz po części historyczny dla Siarki, gdyż w XXI wieku tylko raz, właśnie w Wiązownicy udało się zdobyć na wyjeździe aż 7 bramek. Gole strzelali: Józefiak x2, Rogala x2, Wolski x2 i Gajewski. Co ciekawe, z tamtego meczu zostało tylko dwóch zawodników w Siarce: Sulkowski i Mróz.

Sędzią głównym jutrzejszego meczu będzie Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej. To arbiter, który na szczeblu centralnym prowadzi mecze już od sezonu 2013/14. Zadebiutował wówczas w pierwszej kolejce sezonu, w meczu pomiędzy Polonią Bytom, a Chrobrym Głogów. Gąsiorowski mecze z udziałem Siarki prowadził już 10 razy! Bilans tych gier to 5-1-4 na korzyść naszej drużyny. Ostatni raz spotkanie z udziałem Siarki prowadził w poprzednim sezonie, kiedy to Siarkowcy przed własną publicznością podjęli późniejszego triumfatora rozgrywek – Polonię Warszawa (1:3). Dwukrotnie sędziował derby (domowe zwycięstwo Siarki 1:0 w sezonie 2015/16, a także 1:1 rok wcześniej w Stalowej Woli). Był też rozjemcą meczu Siarki z Karpatami Krosno (porażka 0:1), gdy na tarnobrzeskim stadionie zadebiutowała nowo wybudowana trybuna południowa. Przy AN2 sędziował jeszcze mecz z Polonią Przemyśl (1:0), Olenderem Sól (4:0), a także Błękitnymi Stargard Szczeciński (0:2). W tym sezonie prowadził spotkania przede wszystkim na 4 szczeblu rozgrywkowym w grupie I, a także IV.

 

W naszej drużynie w jutrzejszym meczu zabraknie Dawida Lisowskiego, który w meczu z Avią obejrzał dwie żółte kartki, przez co łącznie w tym sezonie ma ich już 5. Zagrożeni pauzą przed meczem z Podlasiem są: Szymon Feret i Michał Bierzało. Obaj w tym sezonie obejrzeli 3 żółte kartoniki.