Podlasie Biała Podlaska – Siarka. Zapowiedź meczu.
Już jutro o godzinie 13:00 rozpocznie się kolejna kolejka 3 ligi grupy 4. Unia Tarnów podejmie u siebie Wólczankę Wólka Pełkińska. Jest to pojedynek ekipy walczącej już o nic, z drużyną, która ma już iluzoryczne szanse na utrzymanie. Dla nas, kibiców Siarki najważniejsze jest jednak to, co wydarzy się w bliżej wieczora – o 17:00 Siarkowcy zmierzą się z Podlasiem Biała Podlaska w Białej Podlaskiej. O tej samej porze ciekawie będzie też w Chełmie, gdzie zagrają między sobą dwie drużyny walczące m.in. z Siarką o awans – Chełmianka u siebie podejmie rezerwy Cracovii. Niedziela też jest bardzo aktywnym dniem jeśli chodzi o 3 ligę grupę 4. ŁKS Łagów zagra u siebie z Wisłoką Dębica, a Podhale nie może sobie pozwolić na stratę punktów z Orlętami Radzyń Podlaski, gdyż wtedy już raczej na 100% wypadliby z walki o awans. Ta zapowiedź jednak nie o całej lidze, a o spotkaniu Podlasia z Siarką.
Nasz najbliższy rywal znajduje się na 12 miejscu w tabeli i jest spokojny o byt w lidze w najbliższym sezonie. Podlasie uzbierało 33 punkty, ma 10 oczek przewagi nad Wisłą Sandomierz, która na ten moment jest w strefie spadkowej. Trzeba przyznać, że jest to naprawdę bardzo pozytywny sezon dla Podlasia, które raczej przyzwyczaiło nas w ostatnich latach do gry o utrzymanie do samego końca rozgrywek, a teraz podopieczni Rafała Borysiuka dość spokojnie powinni skończyć sezon w okolicach środka tabeli. Więc choć można powiedzieć, że grają już w zasadzie o nic, to jednak na pewno będą chcieli pokrzyżować szyki Siarce w kwestii awansu i nie wydaje się, by był to łatwy dla nas mecz. Zresztą, ciężko o takie już na tym etapie sezonu gdy gra toczy się o wielką stawkę.
Jeśli chodzi o personalia zespołu z województwa lubelskiego to uwagę przykuwa przede wszystkim Maciej Wojczuk (strzelił kiedyś gola Siarce, jeszcze gdy grał w Wiśle Puławy) ze względu na swoje liczby. 6 goli i 6 asyst to jego dorobek, zdecydowanie najlepszy w drużynie. Trzeba jednak uważać też na Kamila Kocoła, który w bieżących rozgrywkach ma w klasyfikacji kanadyjskiej 8 punktów, ale jak pewnie pamiętacie jest to nie byle jaki zawodnik, co pokazał poprzedni sezon. Wówczas był czołowym strzelcem w całej lidze – aż 21 goli i do tego 5 asyst. Zresztą, wielu aktualnych graczy Siarki go doskonale pamięta z meczu z Podlasiem w poprzednim sezonie, gdyż Siarkowcy przegrali wówczas w Białej Podlaskiej 2:3, a wspomniany Kocoł zdobył wszystkie 3 bramki. Wiele pozytywów można przypisać także Marcinowi Pigielowi, który w tym sezonie ma 5 goli i 2 asysty będąc lewym obrońcą Podlasia. Reszta drużyny jest w zasadzie obudowana młodymi, aspirującymi do gry na najwyższym poziomie piłkarzami. Takim przykładem jest Erwin Bahonko, 17-letni pomocnik, który w tym sezonie nie zagrał tylko raz – przez kartki. Nasz najbliższy rywal zresztą – biorąc pod uwagę cały sezon – jest jedną z najodważniej stawiających na młodzież drużyn w całej lidze.
Podlasie w domowych meczach radzi sobie dość przeciętnie (to nasz najdalszy wyjazd w tym sezonie, ponad 3,5h drogi). 5 zwycięstw, 5 remis, 4 porażki, a ostatnie zwycięstwo niemal 2 miesiące temu. Wpływ na to ma też fakt, że dość sporo zawirowań było w Białej Podlaskiej wokół tego, gdzie Podlasie ma rozgrywać swoje spotkania i to pewnie też ma jakiś związek z wynikami. Choć ta ostatnia seria jest dość niefortunna, to jednak trzeba pamiętać, że już niejedna drużyna w Białej Podlaskiej dość mocno się rozczarowała. Przykładowo, na początku sezonu Stalówka w Białej Podlaskiej wyrwała tylko punkt, to samo tyczy się Podhala Nowy Targ. Idziemy dalej, w wyjazdowym starciu z Podlasiem przegrał też ŁKS Łagów, 5 bramek dostali Czarni Połaniec, przegrała też Avia Świdnik. W ogóle biało-zieloni znakomicie punktują z czołówką. Na Łagowie 4 punkty, na Avii również 4 oczka, na Podhalu 3 punkty, na Chełmiance punkt, a na Stali Stalowa Wola, która jeszcze przed sezonem była dla wielu faworytem do awansu – 4 punkty. Jest to więc wyjątkowo niewdzięczna drużyna. I biorąc pod uwagę cały sezon to kłopotów z Podlasiem nie miały tylko rezerwy Cracovii, które raz wygrały po walkowerze, a ostatnio aż 6:0, a także… Wisła Sandomierz, która wygrała w jednym meczu 2:0, a na wiosnę 2:1. Oby jednak Siarka po jutrzejszym meczu dołączyła do tego wąskiego grona drużyn, które na biało-zielonych zrobiły komplet punktów.
Historia spotkań z Podlasiem jest też dość ciekawa. Jak do tej pory takich meczów odbyło się 14, bilans tych gier to 7-3-4 na naszą korzyść (jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe, 2-1-3 na niekorzyść naszego zespołu). W tych wszystkich bezpośrednich spotkaniach mogliśmy przyzwyczaić się do dość otwartej piłki z obu stron, zazwyczaj drużyny kroiły kibicom niezłe widowisko. Tylko raz padł bezbramkowy remis, tylko 3 razy w meczu padło mniej niż 2 bramki. Jednak nikt w Tarnobrzegu raczej by się nie obraził, gdyby jutro Siarka wygrała nawet „tylko” 1:0, bo wiemy jak istotne są dla Siarki punkty zwłaszcza na tym etapie sezonu. Zresztą tak jak już pisałem wyżej, choć większość może ten mecz lekceważyć i głową odpływać gdzieś już w kierunku tego maratonu z czołówką (przypomnijmy, po meczu z Podlasiem gramy z Podhalem (D), Chełmianką (W), Łagowem (D), Cracovią (W)) to raczej czeka nas jutro trudna przeprawa. Wspomniałem również wcześniej o tym feralnym meczu, gdy Kocoł strzelił nam hat-tricka. To ostatni nasz bezpośredni mecz w Białej Podlaskiej, do przerwy wygrywaliśmy 2:0 po golu Gajewskiego i znakomitym strzale Kargulewicza (jeszcze lepsza była asysta Rogali), a ostatecznie przegraliśmy 2:3. Jednak nasz ostatni bezpośredni mecz to pokazanie różnicy klas między obiema ekipami. Przy AN2 jesienią wygraliśmy 4:0 (Duda, Bałdyga, Mróz, Rogala), kluczowy był gol Dudy (swoją drogą jego pierwszy w barwach Siarki, znakomite uderzenie zza szesnastki z woleja, zdobyty już w 4 minucie, dzięki czemu ustawiliśmy sobie mecz już pod nasze dyktando).
Jeśli chodzi już o Siarkę, to dla Siarkowców jest to kolejny finał. Zresztą można powiedzieć, że najbliższe i te ostatnie mecze można traktować jak finał. Margines błędu jest mały, trzeba punktować by wciąż liczyć się w grze o awans. Zresztą, sytuację naszej drużyny pewnie doskonale znacie. Jeśli chodzi o skład to ciężko spodziewać się tu jakichś niespodzianek, czy rotacji. Możemy raczej za pewnik brać to, że do składu wróci pauzujący ostatnio Sulkowski i w zasadzie pytaniem jest to, czy do wyjściowego składu wróci Paweł Rogala, oraz czy miejsce w wyjściowej jedenastce utrzyma Yatsenko. Reszta podstawowej jedenastki jest już raczej znana. Zagrożony pauzą w kolejnym, równie ważnym meczu z Podhalem jest Bierzało i Janeczko. Jako ciekawostkę przed spotkaniem mogę jeszcze dodać, że Siarkowcy mają aktualnie passę 2 wygranych wyjazdowych spotkań z rzędu. Ostatni raz 3 mecze z rzędu w delegacji naszej drużynie udało się wygrać w sezonie 2009/10. Miejmy nadzieję, że jutro ta passa zostanie powtórzona.
Po zwycięstwo!
Mateusz Pitra