shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Gramy z Motorem!

Dziś o 17:00 w ramach 30 kolejki eWinner 2 ligi Siarkowcy podejmą przy AN2 Motor Lublin. Jest pierwszy z ostatnich 5 spotkań Siarkowców w tym sezonie. Być może ostatni, w którym możemy jeszcze wrócić do gry o utrzymanie. Aktualnie jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli z liczbą 28 oczek, a do bezpiecznego na ten moment Górnika Polkowice tracimy 4 punkty. Sprawy dość mocno się skomplikowały po ostatnim spotkaniu Siarki w Polkowicach, gdzie podopieczni trenera Kantora ulegli dobrze dysponowanym gospodarzom 1:4. Jednak dziś zrobimy wszystko, by jeszcze dać nadzieję na walkę do samego końca. By pójść za ciosem, i w drugim z rzędu domowym meczu zdobyć 3 punkty. By wrócić na zwycięską ścieżkę, na jaką swoim początkiem pracy wprowadził nas trener Dariusz Kantor. Przeczytajcie zapowiedź dzisiejszego starcia:

O RYWALU

Motor obecnie plasuje się na 7 lokacie w tabeli, tracąc 2 punkty do miejsca gwarantującego baraże. Wiosną punktują najlepiej w całej lidze. W 10 ligowych meczach w tym roku skompletowali 22 punkty – oczko więcej od drugiej w tym zestawieniu Polonii. Jednak straty punktowe do pierwszej szóstki spowodowane słabym startem sezonu jeszcze pod wodzą Stanisława Szpyrki były na tyle duże, że podopieczni Goncalo Feio będą musieli rozegrać niemal perfekcyjny finisz sezonu. Ostatnio sprawy się lekko skomplikowały, gdyż zawodnicy portugalskiego szkoleniowca złapali małą zadyszkę. Przegrali 0:1 w Puławach, a także zremisowali u siebie 1:1 z Hutnikiem Kraków. Choć wyniki budzą mały niepokój wśród kibiców dzisiejszych gości, tym bardziej mając na względzie sytuację w tabeli, to zarówno mecz w Puławach, jak i przede wszystkim z Hutnikiem mógł się potoczyć znacznie lepiej dla żółto-biało-niebieskich, więc z perspektywy kibiców Siarki raczej nie powinniśmy przywiązywać wielkiej wagi do ostatnich dwóch spotkań dzisiejszego rywala.

W delegacji Motor spisuje się w skali ligi dość przeciętnie, choć tu znów pasowałoby oddzielić grubą kreską okres pracy trenera Szpyrki, a także trenera Feio. W 6 ligowych wyjazdowych meczach trener Szpyrka zgromadził raptem 2 punkty. Z kolei Goncalo Feio w 8 delegacjach ze swoją drużyną skompletował 14 oczek. Pod wodzą Portugalczyka na korzyść Motoru zmieniła się ligowa tabela, a także co za tym idzie bilans bramkowy. Od zatrudnienia Feio, Motor zdobył 33 gole, tracąc przy tym 14.

Drużyna z Lublina ma w swoich szeregach też wiele indywidualności, których zazdrościć im może cała liga. Przede wszystkim znakomicie w drugoligowe realia wpasował się wypożyczony z pierwszoligowego Podbeskidzia Kacper Wełniak, który w 10 meczach wiosną strzelił 7 goli. Najlepszy w klasyfikacji kanadyjskiej wśród żółto-biało-niebieskich jest kapitan zespołu – Rafał Król, który łącznie w bieżących rozgrywkach zdobył 10 goli (6 z nich to rzuty karne) i zanotował 7 asyst. Uwagę przykuwa też młodziutki boczny obrońca – Filip Luberecki, który z animuszem wdarł się do seniorskiej piłki, a golkiper Motoru – Łukasz Budziłek od przyjścia na Arenę Lublin w trakcie sezonu prezentuje wyśmienitą formę. Zresztą, mógłbym w tym segmencie opisać jeszcze kilka innych niezbędnych dla układanki trenera Feio nazwisk.

ONI GRALI W MOTORZE I SIARCE

Grono piłkarzy, którzy w swojej karierze reprezentowali zarówno Siarkę, jak i Motor jest naprawdę duże. Tym bardziej, że poniższa lista zawiera jedynie nazwiska graczy grających dla obu klubów od 1989 roku.

Roman Żuchnik – do Siarki przyszedł z Motoru, w naszym klubie wystąpił 152 razy. Jest wychowankiem klubu z Lublina, w ekstraklasie zagrał 170 razy.

Sławomir Wójtowicz – do Siarki przychodził on również z Motoru, w pakiecie zresztą z Żuchnikiem. Przy AN2 Wójtowicza oglądaliśmy znacznie mniej niż wyżej wspomnianego Żuchnika, gdyż Sławomir w Tarnobrzegu spędził tylko rundę.

Modest Boguszewski – to piłkarz, który barw Siarki bronił w latach 90-tych, podobnie jak powyższa dwójka. Do Siarki przyszedł w 1990 roku ze Stali Mielec, a jeszcze wcześniej grał w barwach właśnie Motoru. Modest w naszej koszulce zagrał 67 razy.

Daniel Koczon – trzeba napisać też o “Koczim”. Daniel do Siarki przyszedł ze Stali Rzeszów i w Siarce wystąpił 110 razy, zdobywając w tym czasie 25 goli i notując wiele asyst. Na głębsze wody wypłynął jednak za sprawą świetnego sezonu w Motorze, z którego trafił bezpośrednio do ekstraklasy do Piasta Gliwice. Karierę kończył właśnie w Lublinie, w zespole rezerw.

Robert Chmura – defensor, który w barwach Siarki grał na przełomie wieków. Łącznie 92 spotkania, w przeszłości reprezentował barwy dwóch klubów z Lublina – Lublinianki i Motoru. Obecnie jest trenerem Wisły Sandomierz.

Piotr Kamiński – napastnik do Siarki przyszedł z Resovii, gdy występowaliśmy na 4 szczeblu rozgrywkowym. Nie zagościł jednak u nas na długo, zagrał w 13 meczach i zdobył 2 gole. Później grał w Połańcu

Cezary Kabała – piłkarz, który w Motorze grał w młodzieżowych kategoriach. Jego potencjał dostrzegł jednak trener Gąsior i wziął go do Siarki. U nas zagrał 17 razy i odszedł do Lublinianki.

Luigi D’Apollonio – to dość podobny przypadek do wyżej wymienionego Kabały. W pierwszej drużynie Motoru on zdołał zadebiutować, ale zagrał tylko w 4 spotkaniach przez łącznie 180 minut. Trafił później do Siarki, a w naszej drużynie grał już znacznie dłużej. Wystąpił w 46 meczach, zdobył bramkę w rywalizacji z Podlasiem Biała Podlaska, ale zdecydował się przerwać swoją karierę przed rundą wiosenną poprzedniego sezonu.

Krzysztof Lipecki – kolejny, który łączy Siarkę i Motor. Trafił do Siarki z Nowej Dęby w młodym wieku i zagrał w naszych barwach 10 razy na 3 szczeblu rozgrywkowym, w dość znikomym wymiarze czasowym. Jednak udało mu się zrobić całkiem przyzwoitą karierę, gdyż zagrał on ponad 100 razy w 1 lidze, między innymi w barwach właśnie Motoru.

Michał Paluch – w Siarce 14 meczów i jeden, ale za to jak ważny gol. W derbach ze Stalą Stalowa Wola. Paluch związany był głównie z drużynami z województwa lubelskiego takimi jak Motor, Wisła Puławy, czy obecnie Lublinianka.

Mateusz Broź – w swojej karierze występował w aż 15 klubach. Dla Motoru zagrał 21 razy (2 gole), a dla Siarki 29 razy (7 trafień). Najwięcej meczów w jednej drużynie zaliczył dla Puszczy – raptem 34. Nigdzie długo miejsca nie zagrzewał.

Bartosz Waleńcik – środkowy obrońca, który w Siarce zagrał 75 razy i był nieźle rokującym piłkarzem, jednak na przeszkodzie stanęły kontuzje. Choć Bartek wciąż utrzymuje się na szczeblu centralnym (obecnie Stomil). W Motorze był przez chwilę, zagrał 15 razy.

Krystian Krupa – golkiper, który w Siarce zagrał tylko 8 razy i raczej nie był podstawowym bramkarzem naszej drużyny w sezonie 2017/18. Przeszedł po sezonie do trzecioligowego Motoru, gdzie był rezerwowym bramkarzem i nie zagrał ani razu. Obecnie broni w Lubliniance.

Krzysztof Ropski – to przypadek, który chyba każdy kibic obu klubów zna doskonale. Więc zamiast się rozpisywać, podrzucę tylko statystyki. “Ropa” dla Siarki zagrał w 107 meczach i strzelił 32 gole, zaś dla Motoru w 34 zdobywając raptem 5 bramek.

Michał Żebrakowski –  “Żebrak” w Siarce strzelił 9 goli, co było jego najlepszym indywidualnym sezonem w karierze. Przed sezonem przyszedł do Lublina z Wigier i raczej zawodził, a od dłuższego czasu nie może grać z powodu urazu.

Kacper Wełniak – na sam koniec najświeższy przykład. 22-letni napastnik w Siarce grał wiosną w sezonie 2018/19. Został do nas wypożyczony z Legii Warszawa i w swoim ostatnim, kluczowym dla przebiegu sezonu meczu wprawił tarnobrzeskie trybuny w euforię. We wcześniejszych starciach raczej rozczarowywał, w 10 meczach nie strzelił żadnej bramki. W ostatniej kolejce do Tarnobrzega przyjechała spokojna o byt w lidze Skra, z kolei Siarkowcy by pozostać na szczeblu centralnym musieli pokonać drużynę z Częstochowy, a także liczyć na zwycięstwo lub remis Elany Toruń z Olimpią Elbląg. Tę historię znacie pewnie już na pamięć… Wełniak w odstępie dwóch minut zdołał wyrównać stan rywalizacji i wyprowadzić nas na prowadzenie. Niestety ostatecznie kilkanaście minut po zakończeniu naszego starcia Elblążanie w ostatniej akcji meczu w Toruniu zdobyli zwycięską bramkę, przez co spadliśmy klasę niżej. Wełniaka kibicom Motoru też przedstawiać nie trzeba. Do Lublina trafił zimą tego sezonu i spłaca się w najlepszy możliwy sposób. Po 10 spotkaniach tej rundy ma na swoim koncie 7 goli i jest czołową postacią zespołu.

Wypada też powiedzieć słówko o trenerach, którzy pracowali zarówno w Siarce, jak i Motorze. Każde z tych nazwisk kibice Siarki powinni całkiem dobrze kojarzyć. Mowa tu o Włodzimierzu Gąsiorze, Januszu Gałku, Romanie Dębińskim, a także Janie Złomańczuku.

MECZE BEZPOŚREDNIE

1978/1979 – Siarka 0:3 Motor

1978/1979 – Motor 1:1 Siarka

1994/1995 – Motor 0:1 Siarka (Zagórski)

1994/1995 – Siarka 3:1 Motor (Złotek, Stefanik, Jedliński sam.)

1997/1998 – Siarka 1:0 Motor (Hynowski)

1997/1998 – Motor 0:3 Siarka (Artur Rozmus, Grzegorz Rozmus x2)

2002/2003 – Motor 1:1 Siarka (Cheda)

2002/2003 – Siarka 2:1 Motor (Stalec, Podlasek)

2003/2004 – Motor 3:0 Siarka

2003/2004  – Siarka 1:3 Motor (Ćwik)

2012/2013 – Siarka 4:2 Motor (Jakubiec, Janiec, Gębalski, Piątkowski)

2012/2013 – Motor 2:0 Siarka

2013/2014 – Siarka 2:0 Motor (Ciećko, Truszkowski)

2013/2014 – Motor 1:3 Siarka (Nadolski, Truszkowski x2)

2019/2020 – Siarka 1:2 Motor (Wiktor)

2022/2023 – Motor 0:0 Siarka

Bilans meczów: 8-3-5

Bilans bramek: 22-18

Bilans meczów w Tarnobrzegu: 5-0-3

Bilans bramkowy w Tarnobrzegu: 14-12

SIARKOWCY PRZECIWKO MOTOROWI 

Niejeden piłkarz Siarki z Motorem już się w przeszłości mierzył. Dla Marcina Stefanika dzisiejszy mecz z Motorem może być trzecim w karierze. Dotychczas przeciwko żółto-biało-niebieskim mierzył się dwukrotnie. Raz, gdy grał jeszcze w Sandecji. Wówczas w sezonie 2009/10 Sączersi ze „Stefanem” w składzie pokonali Motor 2:0. Podobnym bilansem z „Motorowcami” pochwalić się może Karol Noiszewski, który z drużyną z Lublina mierzył się dwukrotnie, w sezonie 2020/21 w barwach Skry Częstochowa. Oba mecze zakończyły się remisem (1:1 i 0:0). Znacznie częściej z Motorem mierzył się Hrnciar, który w swojej karierze z żółto-biało-niebieskimi jeszcze nie wygrał. 4 spotkania z Motorem z udziałem Słowaka zakończyły się dwoma remisami i dwiema porażkami. Jeszcze bogatszy bilans z żółto-biało-niebieskimi ma Szymon Kaliniec, który z żadnym innym rywalem w swojej karierze nie mierzył się częściej! Bilans „Kaliego” z Motorem wynosi 2-3-3. Co ciekawe, w jednym z tych spotkań Kaliniec strzelił bramkę. Chyba nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby jutro ten scenariusz się powtórzył.

Drużyna z Lublina wyjątkowo nie leży Zawiślakowi, który dotychczas z Motorem grał 6 razy. 5 razy przegrał, raz – w barwach Siarki w tym sezonie – zremisował. Z kolei goryczy porażki w starciach z Motorem nigdy nie przełknął Kamil Adamek, który w 4 meczach dwukrotnie zwyciężał, a pozostałe starcia remisował. Raz nawet zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. Po dwa występy z Motorem w swoim CV mają Mróz i Yatsenko. Z kolei Bieniarz, Agudo, Bierzało, Pietryga i Kwaśniewski z Motorem grali raz – w tym sezonie, w rundzie jesiennej.

Drugi raz w swojej trenerskiej karierze Motor rozpracowywać będzie się starał trener Dariusz Kantor. Wcześniej z drużyną z Lublina miał styczność w 3 lidze grupie 4 w sezonie 2019/20. Niestety wówczas Wisłoka uległa Motorowi 0:1.

ZAGROŻENI

Dziś z powodu nadmiaru żółtych kartek w naszych barwach nie wystąpi Marcel Tyl, z kolei do składu wróci Michał Bierzało. Zagrożeni przed meczem z KKS-em Kalisz są: Stefanik, Agudo i Cichocki.

 

Mateusz Pitra