shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

fot. NadWisłą24

Zwycięstwo z wiceliderem

Dzisiejszy mecz pomiędzy Siarką, a Sokołem Sieniawa zakończył się zwycięstwem naszej drużyny 2:1. Bramkę strzelił Mateusz Janeczko, a także Dawid Bałdyga. Warto również podkreślić, iż od blisko 60 minuty graliśmy w osłabieniu.

Niewielu mogło się spodziewać ze względu na dotychczasowe spotkania tych drużyn, ale strzelanie zaczęło się naprawdę szybko i to na naszą korzyść. Będący na połowie boiska Tabor zdecydował się na przerzucenie piłki do znajdującego się na lewej flance Sulkowskiego, który miał sporo miejsca. Boczny obrońca Siarki wrzucił futbolówkę w pole karne, jednak początkowo dośrodkowanie wydawało się niegroźne. Mimo to w całej akcji pogubił się najlepszy strzelec Sokoła w tym sezonie – Bartłomiej Purcha, którego błąd zauważył Sulkowski i tym samym wywalczył rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Mateusz Janeczko, który pewnym i mocnym strzałem dał Siarce prowadzenie już w 7 minucie. W dalszej części pierwszej połowy inicjatywę zdecydowanie przejęli podopieczni Ryszarda Kuźmy, którzy stworzyli sobie kilka składnych akcji. Ostatecznie jednak do szatni z podniesionymi głowami mogli schodzić piłkarze Siarki. Druga połowa zaczęła się podobnie, jak zakończyła pierwsza. Od ataków Sokoła, jednak trzeba szczerze powiedzieć, iż poza wieloma strzałami to żadnej wyjątkowo klarownej sytuacji piłkarze z Sieniawy sobie nie stworzyli. W 57 minucie mający już żółtą kartkę Mateusz Janeczko w brzydki sposób sfaulował rywala, choć od bramki Kowala było dość daleko. Sędzia nie miał wątpliwości i jedynego na tamten moment strzelca bramki zdecydował się wyrzucić z boiska. Zadanie przed podopiecznymi trenera Majaka było więc jeszcze cięższe. 12 minut później niedokładne dośrodkowanie piłkarza Sokoła zebrał Skrzypek i podaniem prostopadłym odnalazł Bałdygę. Ten choć nie miał łatwego zadania to zszedł do narożnika pola karnego i pięknym, plasowanym strzałem przy dalszym słupku podwyższył prowadzenie i było już 2:0. Gdy wydawało się, że Siarka spokojnie dowiezie 3 punkty to po dośrodkowaniu naszego byłego piłkarza – Jakuba Więcka fatalnie skiksował Bierzało i skierował piłkę do własnej bramki. Tak więc w 89 minucie zrobiło się już tylko 2:1. Ostatecznie podopieczni trenera Majaka nie dali rywalom stworzyć kolejnej dogodnej sytuacji i dopisali sobie bardzo ważne 3 punkty z wiceliderem.

Bramki Siarki: 7′ Janeczko (karny), 69′ Bałdyga

Siarka: Kowal – Orzechowski (60′ Kowalik), Józefiak, Bierzało, Sulkowski – Janeczko, Duda, Rogala (60′ D’Apollonio), Skrzypek (71′ Szołtys) – Tabor – Bałdyga (77′ Gajewski).

Mateusz P.