shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Zapowiedź meczu ze Stomilem – o rywalu.

Już dziś o godzinie 14:00 rozpocznie się bardzo ciekawe, atrakcyjne dla kibiców starcie Siarki ze Stomilem w ramach 16. kolejki eWinner 2 ligi. Kibice Siarki z pewnością stęsknili się za rywalizacją z właśnie takimi markami, jak choćby Stomil Olsztyn, z którym ostatni raz graliśmy jeszcze w ekstraklasie. Ponadto obie drużyny w ostatnim okresie punktują dość nieźle. Siarka pod wodzą trenera Becelli spisuje się coraz lepiej, a Stomil na pewno będzie poniesiony ostatnią historyczną wygraną z Hutnikiem Kraków 4:3 po 2 golach w doliczonym czasie gry. O tym, jaka jest generalnie sytuacja Stomilu w lidze, którzy zawodnicy grali dla obu ekip, a także jak wygląda rywalizacja bezpośrednia naszej drużyny ze Stomilem przeczytacie poniżej.

HISTORIA STOMILU

Stomil Olsztyn założony został 15 lipca w 1945 roku. Dlaczego taka data? Dokładnie tego dnia na dzisiejszym stadionie Gwardii odbył się pierwszy po wojnie mecz w Olsztynie. Jedna drużyna składała się z kolejarzy, a druga z pracowników spółdzielni spożywców Społem. To zapoczątkowało powstanie dwóch klubów w Olsztynie. Jednym z nich został Stomil.

Przez pierwsze 15 lat drużyna z Olsztyna zajmowała wysokie miejsca w klasie okręgowej, jednak do awansu zawsze czegoś brakowało. Gdy wydawało się, że bliżej Stomilowi będzie do promocji do kolejnej ligi, niż do spadku, w sezonie 1958/59 stało się coś niechcianego i mało optymistycznego w Olsztynie, gdyż Stomil spadł do A Klasy. Jak się jednak w przyszłości okazało, nie była to jakaś wielka niespodzianka. Biało-niebiescy zostali drużyną balansującą między A Klasą, a okręgówką. W sezonie 1967/68 i 1968/69 udało się zrobić dwa awanse z rzędu. Do okręgówki, a także do historycznej dla Olsztyna w tamtym momencie 3 ligi. Po sezonie 1972/73 Stomil awansował pierwszy raz w historii do 2 ligi i dał się poznać tym samym większej grupie kibiców w Polsce. Niestety znów ciężko było o stabilizację i Stomil balansował między klasami rozgrywkowymi. Ale już nie między A Klasą, a okręgówką, a między 3, a 2 ligą. Ekstraklasę w Olsztynie udało się wywalczyć w 1994 roku i zatrzymać na kolejnych 8 lat. Dopiero w 2002 roku Stomil pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową, do której nie wrócił po dziś dzień. A w tym momencie jest spadkowiczem z 1 ligi.

Stomil w przez jakiś czas swojej kariery reprezentowało wielu legendarnych piłkarzy, których pewnie część z Was może kojarzyć. Mowa tu przykładowo o Januszu Kupcewiczu, Sylwestrze Czereszwskim, Tomaszu Sokołowskim, czy doskonale w Tarnobrzegu znanym Czarku Kucharskim. Związani ze Stomilem są też grający obecnie Rafał Gikiewicz, Patryk Kun, czy Kuba Piotrowski.

STOMIL W TABELI I STATYSTYKACH 

Spadkowicz z 1 ligi ten sezon rozpoczął dość przeciętnie i ten trend w zasadzie utrzymuje się w dalszym ciągu. Biało-niebiescy plasują się aktualnie na 9 miejscu w tabeli, czyli idealnie w środku stawki. Przez pierwsze 4 kolejki byli niepokonani. Wygrali u siebie aż 6:2 z rezerwami Zagłębia Lubin, a także zremisowali z bardzo mocną Kotwicą, czy równie dobrą Polonią Warszawa. Remisem zakończyła się też potyczka z Garbarnią. Później trzeba było przełknąć pierwszą gorycz porażki i to dość boleśnie. W ważnym dla Stomilu meczu, drużyna z Olsztyna uległa Olimpii Elbląg 0:4. Kolejne mecze to już forma w kratkę. Ciężko powiedzieć, by któryś z wyników był jakiś wielkim rozczarowaniem, czy zaskoczeniem. No może poza porażką z Motorem Lublin 0:1, który wiemy w jakiej sytuacji się wówczas znajdował. Na pewno na kartach historii ze względu na okoliczności zapisał się ostatni mecz, przeciwko Hutnikowi Kraków, który Stomil wygrał 4:3 strzelając 2 gole w doliczonym czasie gry.

Jeśli chodzi o statystyki ofensywne, to liczbowo jesteśmy dość porównywalnymi drużynami. Duma Warmii podobnie jak my strzeliła w tym sezonie 22 gole. Warto jednak też wspomnieć o tym, jak rozkładają się bramki w obu ekipach. Dla Siarki gole strzelało 14 różnych piłkarzy (najlepszy wynik w lidze), z kolei dla Stomilu w aktualnych rozgrywkach strzelało 9 piłkarzy. Zdecydowanie najskuteczniejszy jest Jakub Tecław, który jest odpowiedzialny za ponad 30% goli biało-niebieskich. Łącznie zdobył 7 goli. Za jego plecami z 4 trafieniami znajduje się Karol Żwir, a także Piotr Kurbiel. Z kolei najwięcej asyst jak do tej pory zgromadził Japończyk – Shun Shibata. Jeśli chodzi o defensywę, to tutaj dzisiejsi goście wyglądają od nas już lepiej. Łącznie stracili 20 goli (o 9 mniej od nas), na co też na pewno wpływ ma niezła dyspozycja w tym sezonie Jakuba Mądrzyka, który – zwłaszcza patrząc na minuty – jest niepodważalny dla Stomilu. Wypożyczony z Rakowa młodzieżowiec zachował dotychczas 4 czyste konta. Innym z bardzo ważnych młodzieżowców dla Stomilu jest środkowy obrońca – Igor Kośmicki, a także Szabiszczuk i Florek. Defensywę Stomilu tworzą zaś – można powiedzieć – 3 wieże. Coś, co dobrze znaliśmy w Tarnobrzegu jakiś czas temu, bo gdy w jednej chwili na boisku przebywał Stefanik, Józefiak i Bierzało, to średnia wzrostu naszej defensywy wynosiła ponad 190 centymetrów (choć oczywiście „Stefan” na tle Józefiaka i Bierzały wzrostem się nie wyróżniał). Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę defensorów Stomilu, to ta wartość jest jeszcze minimalnie większa.

TRENER 

Szkoleniowcem drużyny z Olsztyna jest Szymon Grabowski. 41-latek w Olsztynie pracuje od początku tego sezonu. Wcześniej prowadził Podhale Nowy Targ i Resovię. Swoją trenerską karierę zaczynał w 2010 roku w Wisłoku Strzyżów. Ale może przejdźmy już stricte do ostatnich miesięcy Grabowskiego. Do Podhala przychodził z postawionym celem, by powalczyć realnie o awans do 2 ligi. Ta walka zakończyła się jednak w Tarnobrzegu, gdy Podhale uległo Siarce 0:2. Nowotarżanie przed początkiem poprzedniego sezonu nagle troszkę zza pleców choćby Stali Stalowa Wola, czy też Siarki wyrośli na faworytów do awansu. Wzmocnienia z wyższych lig, bardzo szeroka kadra, to w Nowym Targu się zgadzało. Sam sezon okazał się jednak bardzo rozczarowujący, gdyż choćby wysoką porażką w Połańcu, czy ulegnięciem 1:5 z Chełmianką Podhale uniemożliwiło sobie wykonanie celu. W obliczu awansu Wieczystej do 3 ligi grupy 4 stało się jasne, że Podhale obierze nowy kurs i pożegna się z trenerem Grabowskim, którego pracy nie można rozpatrywać szczególnie negatywnie, ale na pewno oczekiwano lepszego wyniku. Mimo to trener Grabowski otrzymał szansę pracy w spadkowiczu z 1 ligi – Stomilu. To na pewno jest też pokłosiem tego, że jego nazwisko jest już bardzo uznane na szczeblu centralnym za sprawą pracy w Resovii, z którą awansował kolejno do 2 i 1 ligi wykonując fantastyczną robotę. Właśnie w drużynie ze stolicy województwa podkarpackiego pod okiem trenera Grabowskiego trenował nasz obecny piłkarz – Szymon Kaliniec. Pomocnik pod wodzą 41-latka rozegrał blisko 80 meczów, strzelając w nich 12 goli, więc z pewnością jest to też dodatkowy bodziec przed tym meczem i okazja na zaprezentowanie swoich umiejętności swojemu byłemu trenerowi.

SĘDZIA

Arbitrem w jutrzejszym spotkaniu będzie 32-letni Karol Iwanowicz. Pochodzący z Lublina sędzia w swojej dotychczasowej karierze poprowadził dwa spotkania z udziałem naszego klubu. Miało to miejsce w poprzednim sezonie, kiedy to Siarkowcy wygrali 2:0 z Podhalem Nowy Targ po bramkach Agudo i Adamka, a także na inaugurację bieżących rozgrywek, gdy pokonaliśmy Znicza Pruszków 4:0 po trafieniach Stefanika, Adamka, Sulkowskiego i Lewickiego. Iwanowicz na szczeblu centralnym sędziuje od sezonu 2019/20. Średnio pokazuje on ponad 3 kartki na mecz.

Reasumując, arbiter z Lublina prowadził dwa nasze mecze, oba zakończone naszymi zwycięstwami, oba miały miejsce w Tarnobrzegu. Z kolei dla Stomilu, będzie to pierwsze spotkanie z sędzią Iwanowiczem.

ONI GRALI DLA OBU KLUBÓW 

5 piłkarzy może sobie wpisać w CV występy zarówno dla Siarki, jak i Dumy Warmii. A dwóch z nich aktualnie przywdziewa koszulki tych ekip.

Szymon Lewicki, który do Siarki przyszedł przed tym sezonem w Stomilu grał przez… 2 miesiące. Do biało-niebieskich napastnik przyszedł przed sezonem 2021/22, jednak po dwóch miesiącach klub jego drogi z klubem z Olsztyna się rozeszły. Dla Stomilu zdołał wystąpić 7 razy. Ciekawsza jest jednak jego historia rywalizacja ze Stomilem. Lewicki ze Stomilem mierzył się 9 razy i łącznie Stomilowi strzelił… właśnie 9 goli. Jest to jego ulubiona „ofiara” ze wszystkich drużyn w Polsce.

Bartosz Waleńcik jest drugim z tych zawodników, którzy jutro będą mieli szansę wystąpić. Bartka w Siarce na pewno wiele osób pamięta dość dobrze, gdyż był to dla niego udany okres w karierze. W zielono-czarno-żółtych barwach wystąpił on 81 razy. Później trafił do Piasta Gliwice, jednak nigdzie nie zakotwiczył na dłuższy czas. Przed sezonem wylądował w Stomilu i jak do tej pory zagrał w 4 meczach, jednak wpływ na to miała też kontuzja.

Najbardziej legendarnym piłkarzem, który grał dla obu klubów jest zdecydowanie Cezary Kucharski, który zarówno w Tarnobrzegu, jak i Olsztynie jest wspominany bardzo dobrze, choć szczególnie tyczy się to naszego miasta. W Siarce przebił on barierę 100 meczów, zdobył blisko 30 goli. Był kluczowym piłkarzem w najlepszych latach naszego klubu, zresztą chyba nie muszę Wam go przedstawiać. Z kolei w Stomilu był on przez jeden sezon na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, dla biało-niebieskich strzelił on 8 goli.

W miarę świeżym przykładem jest również Tomasz Wełnicki, dla którego spadek z Siarką był ostatnim sezonem w karierze. Do naszej drużyny przyszedł on w celu uratowania Siarki przed spadkiem, w rundzie wiosennej sezonu 2018/19. Niestety jak wiecie ta misja się nie udała, a sam defensor wystąpił łącznie 12 razy w naszej koszulce. Jednak jego przygoda w Stomilu była już bardziej udana niż w Siarce. Dla Dumy Warmii wystąpił 60 razy. Nigdzie indziej nie zagrał on więcej, więc jest to pewnie jeden z klubów, który obrońca może wspominać najcieplej.

Ostatnim piłkarzem, któremu poświęcimy w tym segmencie słówko jest Piotr Zajączkowski. Pomocnik miał do Stomilu dwa podejścia. Oba z nich kończyły się jedynie półrocznym pobytem w Olsztynie. Biało-niebieską koszulkę zakładał on jednak w najpiękniejszych latach dla Stomilu, kiedy to aktualny spadkowicz z 1 ligi grał w ekstraklasie. Do Siarki Zajączkowski przyszedł przed sezonem 2000/01, wystąpił w 12 meczach i strzelił jedną bramkę w rywalizacji z Cracovią (wygrana Siarki 2:0). Po zakończeniu kariery poszedł w trenerkę, zresztą pierwsze szlify zbierał już w Siarce, gdy wcielał się też w rolę asystenta trenera Pisarskiego. Zresztą był on też szkoleniowcem Stomilu przez blisko 50 meczów.

MECZE BEZPOŚREDNIE 

Ze Stomilem mierzyliśmy się w swojej historii 4 razy. Było to już dość dawno, gdyż ostatni raz stanęliśmy naprzeciwko siebie 26 lat temu. Jest to więc dodatkowy smaczek jutrzejszej rywalizacji, a trzeba też dodać, że gramy z jedną z najbardziej uznanych marek w całej 2 lidze, co wpływa na atrakcyjność meczu.

Dwa spotkania ze Stomilem miały miejsce w ekstraklasie i ciekawostka wiąże się z tym, że na spotkanie w Tarnobrzegu specjalnie trzeba było dobudować dwa stanowiska dla stacji radiowych z Olsztyna relacjonujących ten mecz. Samo spotkanie cieszyło się zresztą naprawdę dużym zainteresowaniem tarnobrzeskich kibiców.

1991/92 (II liga) – Stomil Olsztyn – Siarka 0:0

1991/92 (II liga) – Siarka – Stomil Olsztyn 1:1 (Kobylański)

1995/96 (I liga) – Siarka – Stomil Olsztyn 0:1

1995/96 (I liga) – Stomil Olsztyn – Siarka 2:0

Bilans gier w Tarnobrzegu: 0-1-1

Bilans bramkowy w Tarnobrzegu: 1-2

 

Mateusz Pitra