Uwaga na stałe fragmenty czyli Siarka gra w Wejherowie
Tylko jedna porażka w pierwszych siedmiu meczach i aż 16 punktów zdobytych – takiego początku sezonu piłkarze Siarki nie mieli od wielu lat. Przed naszym zespołem kolejny mecz ligowy, tym razem zagra w dalekim Wejherowie z niewygodnym rywalem jakim zawsze był na swoim stadionie Gryf.
Siarka w Wejherowie grała trzy razy i jeszcze nie wygrała. Pierwsza wizyta na północy zakończyła się porażką 0:2. Dwa następne mecze tych drużyn w Wejherowie były bardziej zacięte i zakończyły się remisem 2:2. W Gryfie jest jeszcze kilku piłkarzy grających w pierwszym starciu tych drużyn w Wejherowie. Między innymi bramkarz Dawid Leleń, Krzysztof Wicki, Paweł Brzuzy, Paweł Czychowski czy Piotr Kołc – wtedy pauzujący za kartki. We wszystkich tych trzech meczach zagrał w Gryfie przeciwko Siarce Łukasz Nadolski, który latem ponownie wylądował w Tarnobrzegu. Niestety Nadol nie pomoże na boisku swoim kolegom bo wciąż odczuwa skutki kontuzji odniesionej w końcówce meczu ze Zniczem. W Siarce zabraknie też pauzującego za kartki Kacpra Maika.
Siarkę czeka w niedziele bardzo trudny mecz. Wejherowo znakomicie rozpoczęło sezon. Gryf zremisował u siebie z Górnikiem Łęczna, pokonał ROW, zremisował w Rzeszowie z Resovią, pokonał przed własną publiką Elanę Toruń, przegrał w Łodzi z Widzewem, wygrał u siebie z Błękitnymi Stargard i w ostatniej kolejce został rozbity przez Pogoń przegrywając w Siedlcach aż 2:7. Jak ta porażka wpłynie na zespół z Wejherowa? Przekonamy się w niedziele. Trzeba pamiętać, że nasz najbliższy rywal nie przegrał w tym sezonie jeszcze meczu przed własną publicznością i tylko dwa razy przegrał u siebie w tym roku kalendarzowym. I jeszcze jedna ciekawostka: aż siedem z dwunastu bramek Gryf strzelił ze stałego fragmentu gry. Na ten element podopieczni Włodzimierza Gąsiora muszą szczególnie uważać.
Mecz rozegrany zostanie w niedziele, początek o godzinie 16:00.