shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Unia Tarnów – Siarka. Zapowiedź meczu.

Zanim wszyscy rozsiądziemy się wygodnie w fotelach by wspierać reprezentację Polski w meczu z Anglią, chwilę wcześniej ruszy 7 kolejka 3 ligi grupy 4. Zmagania w tej serii gier rozpoczną się starciem przedostatniej i ostatniej drużyny w Wólce Pełkińskiej. Później zaś odbędą się jeszcze spotkania m.in. w Stalowej Woli, Ostrowcu Świętokrzyskim, czy Sandomierzu, jednak to najważniejsze z naszej perspektywy w Tarnowie. Miejscowa Unia o godzinie 17:00 podejmie naszą, niepokonaną na ten moment drużynę. Dla nas będzie to nie lada sprawdzian, gdyż będzie to dopiero drugi w tym sezonie wyjazdowy mecz, a pamiętamy jak ciężko nam było w delegacji w minionym sezonie. Jednak o tym, dlaczego aż tak ciężko może być już za chwilę.

Biorąc pod uwagę cały tegoroczny zestaw beniaminków, to właśnie z Unią mierzyliśmy się najczęściej. Bilans bezpośrednich gier z Jaskółkami jest dla nas dość korzystny, gdyż wynosi 5-4-3. Również pod względem strzeleckim jest to niezły dorobek wynoszący 16-14. Ostatnie nasze bezpośrednie starcie odbyło się w 2 lidze, w sezonie 2012/13. Wówczas w rundzie jesiennej przegraliśmy 0:2, a przed własną publicznością po bramce Stępnia i Truszkowskiego w 88 minucie zremisowaliśmy 2:2. Skoro już przy strzelcach bramek jesteśmy to najlepsi w bezpośrednich starciach z Unią byli: Krzysztof Podlasek i Andrzej Białek, obaj po 3 trafienia. W kontekście jutrzejszego meczu należy wspomnieć o tym, jak Siarka radziła sobie z Unią na wyjeździe a tutaj tak kolorowo nie jest. Bilans gier w Tarnowie wynosi 1-1-4, zaś biorąc pod uwagę bramki jest to 5-9. Jedyne zwycięstwo przy Traugutta odnieśliśmy 27 lat temu. Było to spotkanie na zapleczu ekstraklasy, które zakończyło się wygraną 3:1 dla naszej drużyny. Choć po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1, to ostatecznie udało się odwrócić losy meczu za sprawą dubletu Andrzeja Białka i bramce Zagórskiego w 2 połowie. Ówczesny sezon został zwieńczony powrotem do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

Z Unią łączy nas kilku znanych w Tarnobrzegu piłkarzy. Najświeższym przykładem jest Marcel Tyl, który tego lata trafił do Tarnobrzega z Wisły Sandomierz i już potrafił pokazać się z dobrej strony. Zdobył zresztą bardzo ważną bramkę w meczu z Czarnymi Połaniec. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał właśnie w Tarnowie. Innym, znacznie bardziej popularnym zwłaszcza w mieście naszego jutrzejszego rywala piłkarzem jest Łukasz Popiela, który kilka miesięcy temu świętował z Unią awans do 3 ligi, jednak zdecydował się zakończyć karierę. Nie mógł chyba sobie wyobrazić lepszego zakończenia przygody z piłką, gdyż zdobył bramkę w drugim meczu barażowym z Wiślanami i mocno przyczynił się do awansu będąc również czołową postacią drużyny w 4 lidze. W Siarce jego przygoda nie była aż tak udana bo po sezonie 2013/14 odszedł, a przez całe rozgrywki zdobył 2 bramki. Z Tarnowem bardzo mocno związany jest też obecny piłkarz Resovii – Jakub Wróbel, który do Siarki był dwukrotnie wypożyczany. Napastnik jest praktycznie wychowankiem Unii, która otworzyła mu drzwi do większego piłkarskiego świata. Jeśli już przy teraźniejszości jesteśmy to z Unii Tarnów do Siarki przychodził niedawny król strzelców 3 ligi – Krzysztof Ropski, którego kibice na pewno doskonale pamiętają i który gra obecnie w Motorze Lublin. Unia i Siarka otworzyły również drzwi nawet do ekstraklasy Karolowi Dybowskiemu. Oczywiście jako piłkarz Piasta Karol nie zdołał zadebiutować w najwyższej klasie rozgrywkowej, jednak od odejścia z Siarki gra na poziomie 1 ligi, więc z pewnością można uznać iż tutaj współpraca między Unią a Siarką w przypadku rozwoju piłkarza zaowocowała. Dybo jest zresztą wychowankiem Jaskółek. Związanym z dwoma beniaminkami – Tomasovią i właśnie Unią jest Adrian Chłoń. W Tarnobrzegu zawitał na jeden sezon 2015/16 właśnie z Unii, lecz po niezbyt udanym pobycie w Tarnobrzegu wrócił do Tarnowa. Obecnie jest w rezerwach klubu, w którym się wychowywał – Termalice. W drużynie z województwa małopolskiego grał też nasz wychowanek – Tomasz Szczytyński, który w barwach Siarki zdobył 7 goli i liznął nawet ekstraklasy jako gracz Cracovii. Ostatnim omawianym piłkarzem, który związany był z Unią i Siarką jest bramkarz – Mirosław Maj. W naszej drużynie występował w latach 2006-2009 i przez 2 pierwsze sezony był tak naprawdę najlepszy w lidze na swojej pozycji. W Tarnowie nie zagrzał zbyt długo miejsca, grał tam raptem pół roku po czym wrócił do Siarki. Maj jest też w gronie piłkarzy, którzy grali zarówno w Siarce, jak i Stali Stalowa Wola.

Unia była w tym sezonie pierwszym zespołem, który zwolnił trenera, a stało się to już po pierwszej kolejce. Jak niestety łatwo się domyślić było to raczej związane z przyczyn około sportowych, więc tego specyficznego tematu nie zamierzam poruszać w tym fragmencie. Szkoleniowcem został Radosław Jacek, dla którego Unia jest pierwszym samodzielnie prowadzonym przez niego klubem. Jacka można głównie kojarzyć z występów w ekstraklasie w barwach m.in. Wisły Kraków. Ten wątek poświęcimy przeglądowi wojsk naszego jutrzejszego rywala, więc przejdę już do istotnych piłkarzy. Latem do Tarnowa przyszło 5 piłkarzy, a jednym z nich był doświadczony na poziomie 3 ligi bramkarz. Grający rok wcześniej w rewelacji ligi – Sokole Sieniawa Mateusz Zając, którego można kojarzyć też z tego, iż zagrał 100% możliwych minut w przeszłej kampanii był jednym z pierwszych ogłoszonych przez Unię graczy i jest też pierwszym wyborem trenera. Wzmocniono też linię obrony poprzez przyjście Kajpusta z Wisły Sandomierz i Sierczyńskiego ze spadkowicza z 1 ligi – GKS-u Bełchatów. Obaj stanowią podporę obrony gospodarzy jutrzejszego meczu. Kadrę wzmocnił też pomocnik – Sebastian Jacak, który aż tak pierwszoplanową postacią nie jest, a także wychowanek Unii, którego ostatnio mogliśmy oglądać w Wisłoce – Dawid Sojda. Dla tych, którzy interesują się mniej więcej losami trzecioligowych drużyn i piłkarzy wiadomym jest, iż w przypadku Sojdy mamy do czynienia z wyróżniającym się piłkarzem jak na standardy tej ligi. Zdobył on w tym sezonie już 3 bramki. Dotychczasowym królem i prawdziwym liderem ofensywnym drużyny z Tarnowa i tak jest Artur Biały, który pociągnął Unię w 4 lidze do awansu, i tak samo robi to teraz w kierunku bezpiecznego utrzymania. Doświadczony napastnik ma już na koncie 5 trafień i jest to absolutna gwiazda beniaminka. Biały w Unii gra już od 2015 roku. Absolutnym ewenementem pod tym względem jest jednak kapitan i wychowanek beniaminka – Paweł Węgrzyn, który barw Unii broni od 2005 roku i 33-letni obrońca wciąż jest istotnym elementem układanki u trenera Jacka. Generalnie nasz jutrzejszy rywal stawia raczej na doświadczonych piłkarzy, gdyż na środku defensywy gra też mający niezłą przeszłość w ekstraklasie 34-letni Adam Kokoszka. Wspomniany Artur Biały również jest bliżej końca kariery niż jej początku, gdyż ma na koncie 30 lat. Żeby jednak nie zrobić z Unii domu starców trzeba dodać, że cała kadra jest otoczona stosunkowo młodymi piłkarzami. I choć trzon składu się nie zmienia i jest bardzo doświadczony, tak wielu graczy otrzymuje swoje szansę wbrew młodego wieku.

Unia na ten moment plasuje się na 9 miejscu w tabeli, jednak jest to bardzo niebezpieczny rywal dla każdego. Są jedyną ekipą, która potrafiła pokonać ŁKS Łagów (choć okoliczności były ponoć dość kontrowersyjne), a także urywali punkty Chełmiance, Podhalu, czy wygrali z Orlętami. Na ten moment Unia może i jest w środku stawki, ale w zasadzie jej każdy mecz był z bardzo wymagającym rywalem na trudnych warunkach i jak widać, Radosław Jacek i jego podopieczni sobie z tym ciężarem bardzo dobrze poradzili. W spotkaniach z udziałem Jaskółek dotychczas raczej nie mogliśmy narzekać na nudę. Pomijając ostatnie wjazdowe zwycięstwo 2:0 w Radzyniu Podlaskim i 1:1 na inaugurację z Podlasiem to w każdym meczu padały co najmniej 3 gole, a najczęściej były to 4, czy nawet raz 8 w przytoczonym już meczu z Łagowem. Zarówno mecz z ŁKS-em, jak i Orlętami odbył się na wyjeździe, gdzie Unii idzie w tym sezonie bardzo dobrze. U siebie jednak jest to drużyna, która jeszcze nie wygrała meczu i z pewnością zrobi wszystko co w jej mocy by uczynić to jutro. Najbliżej byli tego w pierwszej kolejce z Podlasiem, kiedy to stracili bramkę wyrównującą w samej końcówce. Biorąc więc pod uwagę dyspozycję ofensywną Siarki i atrakcyjne mecze z udziałem Unii można się spodziewać niezłego widowiska. Oby jednak nasi piłkarze zdołali przywieźć 3 punkty z bardzo trudnego terenu, nieważne przy jakim by to było wyniku. Po kolejne z rzędu zwycięstwo!

 

 

Mateusz Pitra