„Stranieri” po tarnobrzesku
Przed sezonem 2019/20 doszło do kilku zmian w kwestii przepisów w polskiej lidze. Największym echem odbił się przepis o młodzieżowcu. Zakładał on, że każdy klub musiał mieć na boisku minimum jednego młodzieżowca, co dla takich klubów jak np. Lech Poznań nie jest raczej zbyt wielkim zmartwieniem. Na drugi plan zeszło wówczas rozporządzenie o zniesieniu przepisu nakazującego klubom maksymalnie dwóch zawodników w kadrze spoza UE. Od lat mówi się, że kupowanie obcokrajowców, często gorszych od wychowanków klubu, jest jednym z największych błędów prezesów klubów w polskiej lidze. A jak na przestrzeni ostatnich lat prezentowali się obcokrajowcy w zielono-czarno-żółtych barwach?
Obecnie w Siarce nie występuje żaden obcokrajowiec, natomiast od sezonu 1989/90 w klubie przewinęło się dziewięciu „stranieri”. Byli to kolejno: Henryk Sawosz, Afrim Kuci, Oleg Płaszczyński, Ifeanyi Nwachukwu Chukwuka, Mouhamadou Fall, Mohamadou Traore, Pavol Cicman, Tamaz Czargeszwili oraz Filip Rajevac. Co ciekawe, czterech ostatnich występowało w sezonie 2014/15.
HENRYK SAWOSZ to bramkarz urodzony w 1959 roku na Białorusi. Do Siarki przybył z Hutnika Kraków. W Tarnobrzegu był zmiennikiem Konrada Paciorkowskiego. Debiutował w meczu z Petrochemią Płock, gdzie zaliczył czyste konto. Sawosz wystąpił łącznie tylko w sześciu spotkaniach w sezonie 1991/92 i jako zmiennik Paciorkowskiego nigdy nie zawiódł.
AFRIM KUCI był Albańczykiem kosowskiego pochodzenia, który przyszedł ze szwedzkiego MoDo FF. Pod wodzą Janusza Gałka wystąpił raz – w sezonie 1993/94 w starciu ze Stalą Mielec. Zagrał wówczas 38 minut i zszedł z boiska kontuzjowany. Więcej w Siarce już nie zagrał. Później grał w klubach niemieckich. W 2004 roku doznał udaru mózgu i był zmuszony do zawieszenia butów na kołku, cierpi na niedowład mięśni lewej części ciała.
OLEG PŁASZCZYŃSKI debiutował w 1994 roku w meczu z Jagiellonią. Ukrainiec miał duży wkład w awans Siarki do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, strzelając 2 bramki w 26 spotkaniach. Był środkowym pomocnikiem o wysokich umiejętnościach technicznych.
IFEANYI NWACHUKWU CHUKWUKA do Siarki przybył z Michałowianki Michałowice. Był pierwszym czarnoskórym piłkarzem w historii klubu. W sezonie 2008/09 zdobył 6 bramek z czego przynajmniej dwie wyjątkowej urody. Przebojowy, efektowny, ale za rzadko czarujący umiejętnościami i niezwykle chimeryczny. Ostatecznie w Tarnobrzegu zabawił tylko rok.
MOUHAMADOU FALL – Senegalczyk, który został sprowadzony w zimie w sezonie 2012/13 przez trenera Kupca z Bronii Radom, w której do składu nie wystawiał go… trener Kupiec. W Tarnobrzegu było podobnie. W Siarce rozegrał tylko 5 meczów i chyba w żadnym na dobrym poziomie. Po odejściu z tarnobrzeskiego klubu piłkarski słuch o nim zaginął. W przeszłości grał w Nielbie Wągrowiec oraz klubach z Maroka.
FILIP RAJEVAC to serbski napastnik, który do Siarki przyszedł w 2014 roku z FK Budoćnost Krusik. W zimowych sparingach błyszczał formą zdobywając piękne bramki, ale w lidze w 7 meczach nie trafił ani razu. Jego akcje w derbowym meczu ze Stalą, zakończoną zwycięskim golem Marcina Truszkowskiego kibice z pewnością zapamiętają na długo. Rajevac z Siarki odszedł do OFK Belgrad, a obecnie występuje w uzbekistańskim FK Kokand 1912.
PAVOL CICMAN w Siarce również występował w sezonie 2014/15. Słowak do Tarnobrzegu przybył z Piasta Gliwice. Miał spore zaległości treningowe i nie prezentował zbyt wysokiej formy. Zagrał 9 meczów i zdobył jedną bramkę. Odszedł do czeskiego Bohemians, a obecnie występuje w ojczyźnie, w OSFK Sarisske Michalany.
TAMAZ CZARGEISZWILI przyszedł do Tarnobrzegu z ligi litewskiej, a dokładniej z Klaipedos Granitas Kłajpeda. W Siarce Gruzin miał być gwiazdą, a zagrał tylko cztery razy, debiutując w starciu z Wisłą Puławy. Po odejściu z Siarki wrócił na Litwę, potem grywał jeszcze w lidze czeskiej, oraz gruzińskiej. Przy AN2 mógł zadebiutować wcześniej, ale było sporo problemów z zatwierdzeniem go do gry.
Tak jak wyżej wymieniona trójka, również w sezonie 2014/15 grał w Siarce MOHAMADOU TRAORE. Ze wszystkich wymienionych posiadał najbogatsze CV. Do Tarnobrzega ściągnął go zimą Ryszard Kuźma z Sandecji Nowy Sącz. Senegalczyk wcześniej całkiem nieźle radził sobie w polskiej Ekstraklasie. W barwach Zagłębia Lubin, Pogoni Szczecin i GKS Bełchatów wystąpił 81 razy i zdobył 12 goli. W Siarce prezentował się poprawnie, w 10 meczach zanotował 2 trafienia. Po jednej rundzie odszedł z klubu. Grał jeszcze w sezonie 2017/18 w Pogoni Wronin.
Polskie obywatelstwo miał urodzony na Ukrainie ROMAN BOBAK, który po średnio udanej przygodzie z Siarką, nieźle radził sobie na austriackich boiskach. Ostatnio reprezentował barwy niemieckiego TSG Neustrelitz.
Jak widać, w Siarce obcokrajowcy nie odegrali zbyt dużej roli. Reasumując, zagraniczni piłkarze w historii klubu na przestrzeni ostatnich 30 lat zagrali łącznie 91 razy.
opracował: Mateusz Pitra
foto: G. Lipiec (Echo Dnia)