shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Przed nami mecz w Siedlcach. O rywalu.

Już dziś o 15:00 zmierzymy się w ramach 15. kolejki z Pogonią Siedlce. Dla obu drużyn będzie to spotkanie z gatunku tych o 6 punktów. Z jednej strony Siarka, zajmująca w tabeli 15 miejsce jako beniaminek, dla której jest to na pewno wielki niedosyt biorąc pod uwagę to, jak prezentuje się zespół z Tarnobrzega, a z drugiej uplasowana na 13 pozycji siedlecka Pogoń, która na szczeblu centralnym znajduje się od ponad 10 lat i potencjalny spadek byłby koszmarem dla sympatyków tej drużyny. Pewne jest to, że czeka nas dziś niezwykle ciekawy i ciężki gatunkowo mecz. Gdyż każda z drużyn gra o chwilę spokoju przed nadchodzącą ligową kolejką.

SĘDZIA 

Arbitrem w dzisiejszym meczu będzie Piotr Pazdecki z Koszalina. Dla 26-latka jest to debiutancki sezon na poziomie 2 ligi, ale tak się składa, że nasze mecze zdarzyło mu się już prowadzić dwukrotnie, i to dwukrotnie na wyjeździe. Pierwszy raz w 2. kolejce, gdy graliśmy we Wronkach z rezerwami Lecha, a także w 11. serii gier, gdy z Elbląga przywieźliśmy punkt. Tak więc idąc tym tokiem, wszystko spina się w remis 3:3 w dzisiejszym spotkaniu. Ale mówiąc już o bardziej merytorycznych kwestiach, to warto dodać, że sędzia z Koszalina dał się poznać raczej z dobrej strony. W meczu z rezerwami Lecha dobrze odpowiednio kontrolował spotkanie, to samo trzeba powiedzieć o meczu z Olimpią w Elblągu. W zasadzie w żadnym z tych spotkań nie było kontrowersji, może jedynie w Elblągu była sytuacja, w której Adamek był zatrzymywany w dogodnej sytuacji i nie podyktowano faulu, ale nie można tego nazwać w stu procentach błędną decyzją. Zresztą o tym, że Pazdecki trzyma poziom niech świadczy fakt, iż jest to jego pierwszy sezon w 2 lidze, a już stał się można powiedzieć etatowym arbitrem w tych rozgrywkach. Wspominać go mogą również kibice siedleckiej Pogoni, która mecz z udziałem sędziego z Koszalina wygrała 2:1 przeciwko Górnikowi Polkowice. Ale miejmy nadzieję, że po dzisiejszym meczu o arbitrze nie będziemy musieli rozmawiać.

TRENER 

Pogoń Siedlce dysponuje jednym z najmłodszych szkoleniowców na całym szczeblu centralnym. Mowa tu konkretniej o Damianie Guzku, który funkcję trenera pełni od poprzedniego sezonu. 35-latek w przeszłości był piłkarzem związanym przede wszystkim właśnie z Pogonią Siedlce. To tam spędził najlepsze lata swojej kariery, poza tym grał jeszcze dla Podlasia Biała Podlaska i Mazovii Mińsk Mazowiecki. Przed sezonem 2019/20 został trenerem zespołu rezerw siedleckiej Pogoni, a wraz z początkiem sezonu 2021/22 otrzymał szansę poprowadzenia pierwszej drużyny. I na tym stołku się otrzymuje, a dzisiejszy mecz będzie już 41., w którym Guzek poprowadzi Pogoń. Jego dotychczasowy bilans to 16-8-16. Średnio zdobywa on 1.40 punktu na mecz. Preferowane przez niego ustawienie to 4-2-3-1. Guzek jako piłkarz mecze z Siarką powinien pamiętać. W sezonie 2012/13 wystąpił on w jednym z takich spotkań, kiedy to Pogoń pokonała nas na własnym stadionie 3:0, z kolei rok później grał przy AN2, gdy Siarkowcy rozprawili się z Pogonią 4:1. Niestety spotkanie w Siedlcach na wiosnę kibice Siarki doskonale pamiętają. Wspomina je pewnie też sam Guzek, choć nie znalazł się wówczas w kadrze meczowej.

POSTACI DRUŻYNY

W tym segmencie najwięcej napisać mógłbym o Damianie Nowaku. Napisałbym o jego krótkiej przygodzie w ekstraklasie, czy późniejszych bardzo dobrych liczbach na szczeblu centralnym w klubach takich jak Skra, czy GKS Tychy. Ale na szczęście z perspektywy kibica Siarki pisać o tym nie muszę, gdyż 30-letni snajper, który w tym sezonie strzelił już 7 goli dzisiaj nie zagra z powodu obejrzanej w ostatnim ligowym meczu żółtej kartki. To samo tyczy się defensora gospodarzy – Michała Rutkowskiego. Są to dwa z pewnością spore braki dla trenera Guzka, gdyż obaj piłkarze grali w niemal każdym spotkaniu i stanowili wartość dodaną dla drużyny. Zwłaszcza ten pierwszy. Golkiperem Pogoni jest 18-letni Maciej Kikolski, którego wypożyczono przed sezonem z Legii. Młodzieżowiec w tym sezonie czyste konto zachował tylko raz. W ostatnim meczu z Hutnikiem, który Pogoń bezbramkowo zremisowała. Ważny dla defensywy jest z pewnością Tomasz Lewandowski, który w ostatnim meczu z Hutnikiem pauzował za kartki, więc na dzisiejsze spotkanie powinien być w stu procentach optymalnie przygotowany. Zresztą Lewandowski w Siedlcach jest od lata. Wcześniej reprezentował barwy zdegradowanych już do 4 ligi Wigier Suwałki. Kapitanem, prawdziwą ostoją jest Maciej Wichtowski. Były młodzieżowy reprezentant Polski w tym sezonie nie zagrał tylko raz, gdy pauzował za kartki. I w tym meczu Pogoń straciła 4 bramki, co chyba tylko pokazuje jakim filarem jest dla klubu doświadczony obrońca. Wichtowski zagrał łącznie niemal 300 spotkań na szczeblu centralnym. Kluczem dla funkcjonowania ofensywy jest nie tylko Nowak, którego dziś zabraknie, a także Cezary Demianiuk, który w tym sezonie nie opuścił żadnego meczu. Mało tego, łącznie opuścił on raptem 40 minut. To tylko pokazuje skalę tego, jak ważny jest on dla Pogoni. Miał bezpośredni udział przy 5 bramkach dla swojego zespołu. Skrzydłowy do Siedlec wrócił latem, wcześniej grał w Resovii. Wrócił to jedyne słuszne określenie, gdyż dla Pogoni Demianiuk jest legendą, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę meczów dla biało-niebieskich. Łącznie na liczniku 29-latek ma ich ponad 130. Słówko powiedzieć należy też o Damian Szuprytowski, który kibicom, którzy interesują się szczeblem centralnym jest raczej doskonale znany. Jeśli dziś wystąpi, będzie to jego 150. mecz w eWinner 2 lidze (można doliczyć jeszcze kilkadziesiąt występów, gdy 2 liga była podzielona na 2 grupy). Ma też za sobą 4 mecze w ekstraklasie i kilka w 1 lidze. Istotny dla trenera jest też na pewno młodzieżowiec, wychowanek Pogoni – 19-letni Cezary Bujalski. Zagrał on w każdym meczu w tym sezonie w różnych wymiarach czasowych i strzelił 3 bramki, co czyni go drugim po Damianie Nowaku najlepszym strzelcem siedlczan.

POGOŃ W TABELI

Tak, jak napisałem we wstępie, Pogoń znajduje się aktualnie na 13 miejscu w tabeli mając na koncie łącznie zebranych 15 oczek, czyli o 2 więcej od nas. Bilans bramkowy Pogoni to 17:21. Z kolei Pogoń przed własną publicznością 2 razy wygrywała, a także tyle samo remisowała i przegrywała. Zaś bilans bramek na stadionie w Siedlcach to 8:8. Ostatni raz u siebie Pogoń wygrała jeszcze na wakacjach, kiedy to pokonała 2:1 Motor Lublin. W Siedlcach w tym sezonie przegrywała też choćby Polonia Warszawa, co pokazuje tylko, że nas dzisiejszy przeciwnik absolutnie nie należy do grona tych teoretycznie łatwiejszych. Poza tym trzeba dodać, że gdy pojawił się mały kryzys, obniżka formy, to problem wydaje się, że już zażegnano i wszystko wróciło na właściwe tory. Pogoń miała za sobą serię 6 meczów z rzędu bez zwycięstwa, ale już ostatnie 3 mecze to zwycięstwo i 2 remisy, więc siedlczanie wrócili do swojej optymalnej dyspozycji. Na uwadze trzeba mieć jednak jeszcze to, że w trakcie przyszłego tygodnia Pogoń zagra u siebie z Chrobrym Głogów w ramach Pucharu Polski, więc też może mieć to jakiś wpływ na ładunek emocjonalny gospodarzy w dzisiejszym meczu. Ale biorąc pod uwagę, że dla Pogoni dzisiejsze starcie jest również z gatunku tych o 6 punktów, to nic takiego nie powinno mieć miejsca i trzeba być dzisiaj przygotowanym na bardzo ciężką potyczkę.

ONI GRALI DLA OBU DRUŻYN

Z Pogonią przeplataliśmy się przede wszystkim w nowożytnej historii, w ostatnich sezonach. I to samo można powiedzieć o piłkarzach, którzy grali dla obu drużyn. Nie będziemy się tu cofać o kilkanaście lat wstecz, tylko padną nazwiska, które pewnie bardzo dobrze znacie i pamiętacie. Barwy obu drużyn reprezentowali:

Marcin Stromecki, który do Pogoni był wypożyczony podczas sezonu 2013/14, a w Siarce grał w latach 2015-17. Łącznie w zielono-czarno-żółtych barwach zagrał 51 razy i zdobył 2 gole.

Hubert Tomalski, który z Pogonią wywalczył awans do 1 ligi i strzelił nawet bramkę w pamiętnym meczu, gdy siedlczanie pokonali Siarkę 3:1 i nasz zespół pozbawili z awansu, a sami wywalczyli sobie promocję o klasę wyżej. W Siedlcach „Tomal” wystąpił łącznie w 29 spotkaniach. Z kolei dla Siarki grał w sezonie 2016/17, podczas którego zdobył 5 goli i był jednym z najlepszych piłkarzy w całej lidze. To poskutkowało transferem do pierwszoligowego Rakowa Częstochowa, gdzie nie poszło mu najlepiej, ale pozostał na drugim szczeblu rozgrywkowym do dziś, gdyż reprezentuje on barwy Puszczy Niepołomice.

Ostatnim piłkarzem, który grał dla obu ekip jest Jan Grzesik, którego chyba specjalnie przedstawiać nie trzeba. Nasz były kapitan, piłkarz, którego w Tarnobrzegu wszyscy zawsze będą bardzo dobrze wspominać. Łącznie w Siarce zagrał 78 razy. Wcześniej był też w Pogoni Siedlce, gdzie łącznie wystąpił w 12 meczach.

MECZE BEZPOŚREDNIE

Z Pogonią w swojej historii mierzyliśmy się 6 razy. I nie wspominamy tych spotkań zbyt dobrze. Nasz bilans z biało-niebieskimi to 1-0-5. Ale najgorszy nie jest nawet sam bilans, a to w jakich okolicznościach przegrywaliśmy z Pogonią. Tu do głowy przychodzi porażka 1:3 w Siedlcach na finiszu sezonu 2013/14, gdy przegraliśmy awans do 1 ligi, a także bardzo pechowa porażka 0:1 na własnym boisku, gdy w strugach deszczu nasze szanse na utrzymanie zmalały. Ostatecznie być może właśnie lepszego rezultatu w tym spotkaniu zabrakło. Można powiedzieć po części, że Pogoń jest dla nas swego rodzaju koszmarem. Ale miejmy nadzieję, że dziś zrewanżujemy się za te wszystkie niepowodzenia. Tak wygląda pełna lista naszych potyczek z Pogonią:

2012/13 – Siarka – Pogoń Siedlce 1:2 (Gębalski)

2012/13 – Pogoń Siedlce – Siarka 3:0

2013/14 – Siarka – Pogoń Siedlce 4:1 (Wróbel x2, Popiela, Truszkowski)

2013/14 – Pogoń Siedlce – Siarka 3:(Figiel)

2018/19 – Pogoń Siedlce – Siarka 2:(Ropski)

2018/19 – Siarka – Pogoń Siedlce 0:1