shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Postać rywala – Piotr Witasik

Tutaj wybór jednego zawodnika na tle tak spisującej się w tym sezonie Kotwicy jest wyjątkowo trudny. Choć ostatnio zespół z Kołobrzegu jest pod formą względem tego, do czego nas przyzwyczaił na początku sezonu. Przez pierwsze kolejki beniaminek przeszedł niemal suchą stopą. Po pierwszych 11 meczach ich bilans gier wynosił 9-2-0. Dopiero Olimpia Elbląg znalazła sposób na zatrzymanie podopiecznych Marcina Płuski w 12 serii gier. I od tego momentu coś w Kotwicy się zepsuło. Ostatnie 9 meczów beniaminka to tylko jedno zwycięstwo, a gorsza forma poskutkowała utratą fotela lidera po ostatniej kolejce na rzecz KKS-u Kalisz, który zrównał się z Kotwicą punktami.

Ale wróćmy do wyboru postaci rywala. Tutaj w zasadzie pod uwagę można wziąć połowę kadry gości sobotniej rywalizacji. Zdecydowałem się jednak na Piotra Witasika, przede wszystkim ze względu na to, że grał kiedyś w Siarce. Nasz klub w CV ma również Oskar Pogorzelec, którego nazwisko skandowali w ostatnim meczu z Hutnikiem kibice Kotwicy. Golkiper stracił miejsce w składzie, gdyż zamiast niego na bramce występuje młodzieżowiec. Pogorzelec od 12 do 23 kolejki zagrał tylko 180 minut, choć początkowo było numerem 1 dla trenera Płuski. Nie sposób nie wspomnieć też o najlepszym strzelcu Kotwicy – Grzegorzu Goncerzu. Były piłkarz GKS-u Katowice, czy Stali Rzeszów w tym sezonie strzelił 7 goli. Po piorunującym początku rozgrywek w swoim wykonaniu jednak trochę spuścił z tonu. W ostatnich 13 meczach strzelił tylko jednego gola. Nie bez powodu zresztą włodarze Kotwicy postanowili ściągnąć innego snajpera – Adama Frączczaka, o którym napisać też trzeba. Pozyskany zimą z Korony Kielce napastnik pochodzi z Kołobrzegu, a w Kotwicy grał w latach 2009-2011. Frączczak ma w CV 244 występy w ekstraklasie, przede wszystkim w barwach Pogoni Szczecin. W 3 meczach w 2023 już zdążył potwierdzić swoją umiejętność zdobywania goli. W meczu z rezerwami Lecha ustrzelił hat-tricka i niemal w pojedynkę dał zwycięstwo Kotwicy. Jedyne zwycięstwo spośród ostatnich 9 meczów, tak jak pisałem wcześniej. Ściągnięto również znanego z występów w ekstraklasie Łukasza Wolsztyńskiego, jednak nie odgrywa on póki co szczególnie istotnej roli w układance Marcina Płuski. Nie tylko on i Frączczak to znane nazwiska, które pojawiły się zimą w Kołobrzegu. Tyczy się to również pozyskanego także z Korony Kielce Łukasza Sierpiny, który ma ponad 200 meczów w 1 lidze, a także niemal 100 w ekstraklasie. Bardzo dobre statystyki w tym sezonie notuje także Paweł Łysiak, który ma 4 bramki, a także 6 asyst i w klasyfikacji kanadyjskiej przewodzi w swojej drużynie. W zasadzie powinienem tu jeszcze wymienić wiele innych nazwisk, jak kapitan – Soljic, Kostkowski, Kort, czy kilku innych. Ale może już o Witasiku.

Witasik do Kotwicy dołączył latem tego sezonu. On, Cywiński, Kaczmarek i Bojas zamienili Olimpię Grudziądz na Kotwicę, co mając w pamięci kulisy awansu Kotwicy do 2 ligi było dość kontrowersyjne. Z miejsca jednak „Witas” stał się podstawowym piłkarzem Kotwicy. Nie zagrał w tylko dwóch meczach. Defensor w tym sezonie strzelił też 2 dość ważne bramki – ze Zniczem na 1:0 (zwycięstwo 2:1), a także otworzył wynik starcia z Garbarnią Kraków. Środkowy obrońca do Siarki trafił z GKS-u Bełchatów, którego jest wychowankiem. Przy AN2 spędził pełny sezon 2017/18. Zdobył w nim też bramkę, przeciwko Błękitnym Stargard. Na naszym stadionie później zagrał jako… kapitan Stali Stalowa Wola, w której zaliczył blisko 50 występów.

 

Mateusz Pitra