Pierwsza wyjazdowa wygrana!
Ostatni raz na wyjeździe wygraliśmy grając jeszcze w 3 lidze… i miało to miejsce w Rącznej, gdzie po ciekawym meczu pokonaliśmy rezerwy Cracovii 3:2 i wywalczyliśmy sobie powrót na szczebel centralny. Choć oczywiście wspomnienie tego spotkania zawsze będzie wywoływało ciarki u kibica Siarki, to jednak trzeba było w końcu przerwać serię meczów na wyjeździe bez zwycięstwa. Stało się to na szczęście w minioną sobotę, gdy pokonaliśmy w delegacji Pogoń Siedlce 2:1. Jeszcze lepiej smakuje fakt, że akurat to siedlczanie byli naszą ofiarą mając w pamięci porażki z biało-niebieskimi, które kosztowały nas brak awansu, czy utrzymania w przeszłości. Ale może już o samym meczu, a nie jego tle.
Względem ostatniego spotkania z kaliskim KKS-em obejrzeliśmy aż 5 zmian. Z czego jeden debiut – pierwszy raz w koszulce Siarki wystąpił nasz nowy bramkarz, Wojciech Muzyk. Nie będziemy ukrywać, że w pierwszej połowie nie był to szczególnie interesujący mecz dla bezstronnych kibiców. Toczył się on swoim, powolnym tempem, więcej okazji mieli gospodarze, choć konkrety były po naszej stronie. Ale żeby nie skłamać, tak czy siak nie były to ani z jednej, ani z drugiej strony klarowne sytuacje. Do czasu. Kluczowym momentem w pierwszej połowie był gol naszego młodzieżowca – Dawida Bałdygi, który wrócił do wyjściowej jedenastki w obliczu zmiany obsady bramki, a co za tym idzie młodzieżowca i szansę wykorzystał dość nieźle. Już w 31 minucie miał szansę do zdobycia bramki po podaniu Cichockiego, ale na szczęście drugiej szansy już nie zmarnował. W 43 minucie meczu na długi przerzut zdecydował się Bierzało, piłkę głową zgrał Cichocki na tyle fortunnie i przytomnie, że postawił tym samym Bałdygę w sytuacji 1v1, a Dawid pewnym plasowanym uderzeniem dał prowadzenie naszej drużynie. I takim wynikiem zakończyła się pierwsza część rywalizacji.
W drugą połowę to już nasz zespół wszedł znacznie lepiej. Gra zaczęła się kleić, spotkanie nabrało tempa. Dobrą sytuację po rzucie rożnym miał Stefanik, jednak jego strzał głową przeleciał niewiele obok słupka. Raptem 2 minuty później wyszliśmy z szybkim atakiem, Yatsenko zagrał piłkę nad obrońcą do Adamka, a nasz napastnik choć ładnie się złożył do niełatwego technicznie strzału, to chybił obok słupka. Do głosu doszli też gospodarze. W 55 minucie po rzucie wolnym piłka zmierzała już do siatki, ale fantastycznie wyciągnął się debiutujący w naszych barwach między słupkami Wojciech Muzyk i obronił trudne uderzenie. Ważna sytuacja miała też miejsce w 69 minucie meczu. Po dobrze założonym pressingu, do Lewandowskiego doskoczył Bieniarz i wyłuskał mu futbolówkę, po czym został sfaulowany. Był to faul na drugą żółtą kartkę dla defensora gospodarzy, dzięki czemu mecz kończyliśmy w przewadze. Niestety po tym przewinieniu urazu doznał nasz wspomniany młodzieżowiec, więc na pewno pojawiła się zagwozdka w głowie trenera Becelli. Ale na szczęście jakość wniósł też inny z naszych wychowanków – Filip Krempa. Skoro już o młodzieżowcach mowa… Bardzo dobrze popracował w odbiorze na połowie przeciwnika Stańczyk, dograł do Adamka, a nasz napastnik przytomnie podał prostopadle do Ivana Agudo, który znakomitym technicznym strzałem strzelił gola na 2:0. Niestety choć wszystko było już po naszej stronie, to nie uniknęliśmy nerwówki. W 81 minucie Cichocki sfaulował jednego z piłkarzy Pogoni, po czym arbiter podyktował jedenastkę. Tę fantastycznie wybronił Muzyk, jednak przy dobitce był już bezradny. Pewnie większość kibiców już przypomniała sobie mecz w Kołobrzegu. Zresztą nic dziwnego, ale na szczęście końcówkę w Siedlcach rozegraliśmy już inaczej i korzystając z przewagi liczebnej, byliśmy drużyną, która starała się przede wszystkim nie stracić piłki, ale robiliśmy to na połowie przeciwnika. W zasadzie to my byliśmy bliżej kolejnej bramki, niż goniąca wynik Pogoń. Ostatecznie już więcej goli nie oglądaliśmy, co na pewno cieszy, gdyż dopisaliśmy sobie na konto niezwykle ważne 3 punkty.
BRAMKI: Bałdyga 43′, Agudo 77′
SKŁAD: Muzyk – Bieniarz (Krempa), Bierzało, Stefanik – Cichocki, Kaliniec (Chmelenko), Hrnciar (Tyl), Sulkowski – Yatsenko (Agudo), Adamek, Bałdyga (Stańczyk).