shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

O zwycięstwo ze Świdniczanką

Już dziś o 13:00 podopieczni trenera Kantora zagrają w Świdniku w ramach 6. kolejki III ligi grupy IV z miejscową Świdniczanką. Po ostatniej porażce z KSZO, a także stracie punktów w spotkaniu z Podhalem Siarkowcy będą chcieli za wszelką cenę wrócić na zwycięską ścieżkę, kontynuować passę wygranych na wyjazdach i zrównać się z czołówką ligi. Gospodarze z kolei powalczą o pierwszą domową wygraną w bieżących rozgrywkach. Co czeka Siarkę w Świdniku?

O RYWALU

Świdniczanka po 5. kolejkach okupuje 12. lokatę w ligowej tabeli z dorobkiem 5 punktów. Na premierowe zwycięstwo kibice Świdni czekali do minionej serii gier i starcia z KS-em Wiązownica, w którym podopieczni Łukasza Gieresza zwyciężyli 2:1 (Szymala, Paluch). Generalnie jeśli chodzi o formę wyjazdową, to ta ma się całkiem nieźle – to nie tylko zwycięstwo w Wiązownicy, ale też cenny remis odniesiony z faworyzowanym Podlasiem Biała Podlaska. Gorzej sprawa ma się jeśli chodzi o domowe potyczki, gdzie w poprzednim sezonie przegrywał Star Starachowice, czy Podlasie Biała Podlaska, punkty traciło KSZO, czy Avia, a do ostatnich chwil pewna zwycięstwa nie mogła być Wieczysta Kraków. W zasadzie jedyną drużyną, która bez większych problemów rozprawiła się ze Świdniczanką w Świdniku w minionej kampanii była właśnie Siarka. Natomiast w aktualnym sezonie z trzema punktami ze Świdnika wyjechał Lewart, a z rezerwami Wisły, Świdnia wyrwała punkt po nieprawdopodobnym thrillerze, w którym jeszcze do 92. minuty gospodarze przegrywali 1:3.

INDYWIDUALNOŚĆI

Już poprzedni sezon pokazał, że zielono-biało-czerwoni mają na kim oprzeć swoją grę. Choć generalnie trener Gieresz dysponuje jedną z najmłodszych kadr w lidze, to filarami mają być Ci najbardziej doświadczeni. W bramce wciąż nie ma sobie równych Paweł Socha, który w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach wybronił dwa rzuty karne, a w poprzednim sezonie na ławce usiadł tylko w ostatnim meczu z Siarką w Tarnobrzegu. 33-letni golkiper, który w Świdni pełni również rolę trenera bramkarzy w przeszłości występował z orzełkiem na piersi w reprezentacji U-19, a także wystąpił na boiskach ekstraklasy. Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym pojawił się jednak tylko na moment – zmieniając Sergiusza Prusaka w ostatnich minutach meczu Górnika Łęczna z GKS-em Bełchatów. Socha rywalizację z Siarką wspominać może jeszcze z sezonu 19/20, gdy razem z Zuberem występowali w Wiśle Puławy. Wówczas – podobnie, jak wiosną w Świdniku – Sosze nie udało się zachować czystego konta w rywalizacji z naszą drużyną.

W defensywie jednym z najmocniej eksploatowanych graczy w ubiegłej kampanii był aktualny kapitan Świdni – Michał Koźlik, który w dzisiejszym spotkaniu będzie pauzować z powodu czerwonej kartki obejrzanej w ostatnim meczu z Wiązownicą. Można więc z pewnością założyć, że w drużynie Świdniczanki po dzisiejszym meczu zostanie maksymalnie 5 zawodników, którzy rozegrali w tym sezonie każdą możliwą minutę. Na ten moment to grono reprezentują: Socha, Koźlik, Futa, Szymala, Bayer i Zuber.

Ofensywą dyrygował przede wszystkim jeden z najgroźniejszych duetów w lidze w minionym sezonie – Michał Zuber i Michał Paluch. Zuber skompletował 11 trafień dorzucając do tego kilka asyst, a nasz były piłkarz – Michał Paluch za sprawą dubletu w ostatnim meczu sezonu z naszą drużyną został najlepszym strzelcem Świdni kończąc sezon z 12 golami. W obecnym sezonie obaj mają już po trafieniu, a wszystkie gole dzisiejszych gospodarzy generalnie rozkładają się na całą drużynę. Warto jednak nadmienić, że żadna drużyna nie strzela mniej, niż Świdniczanka w trwającym sezonie.

BILANS BEZPOŚREDNICH GIER

Miniony sezon był pierwszym dla Świdniczanki na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Łatwo więc wydedukować, że nasza wspólna historia zaczęła się pisać dopiero w minionych rozgrywkach. W pierwszym meczu Siarkowcy wygrali 4:0 (Orlik x3, D. Lisowski), zaś w drugim zremisowali 2:2 (Orlik, P. Lisowski) na zakończenie rozgrywek przed własną publicznością.

Największą historią owiany był mecz w Świdniku, który pierwotnie miał się odbyć końcem rundy jesiennej, natomiast ze względu na zły stan murawy w Świdniku spowodowany warunkami atmosferycznymi, był dwukrotnie przekładany. Zagrać udało się ostatecznie dopiero w marcu i podopieczni trenera Kantora zagrali jeden z najlepszych meczów za jego kadencji. Hat-tricka ustrzelił Kamil Orlik, trafienie dołożył Dawid Lisowski, a w bramce Siarki po wejściu na boisko zadebiutował 15-letni Konrad Cymerys.

SĘDZIA

Arbitrem głównym dzisiejszego spotkania będzie Piotr Marcinkowski, który w przeszłości prowadził 2 mecze z udziałem Siarki i jedną potyczkę z udziałem Świdniczanki. Siarkowcy jego pracę mogą pamiętać z meczu z Czarnymi Połaniec (1:1), a także KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (2:1). Świdniczance zaś sędzia Marcinkowski „gwizdał” podczas domowego meczu z Garbarnią. Marcinkowski średnio pokazuje 5,5 kartek na mecz.