Mamy 3 punkty!
Niezwykle ciężki był dla nas mecz w Sieniawie, ale na szczęście ostatecznie wygraliśmy z Sokołem 3:2. Początek tego raczej nie zwiastował, bo choć to goście prowadzili grę w pierwszych minutach, to Stefanik jeszcze w pierwszym kwadransie dał nam prowadzenie. Mogło się wydawać, że spotkanie wtedy będzie dla Siarki łatwiejsze, ale nic z tych rzeczy. Sokół wciąż konsekwentnie realizował swój plan na mecz, aczkolwiek podopieczni Sławomira Majaka skutecznie zatrzymywali ich zapędy. Skutkowało to sporą ilością żółtych kartek, które trochę skomplikowały sytuację Siarce. Na 2 połowę trener Majak postanowił nie wypuścić już Agudo i Yatsenki, w ich miejsce pojawił się Zawiślak i Mróz. Niestety zmiany nie spowodowały większej ilości sytuacji w ataku, mecz wymknął się nam spod kontroli i w niewielkim odstępie czasowym Sokół zadał dwa ciosy. Przegrywaliśmy 1:2. Wtedy do gry wkroczył sobotni bohater Siarki – Marcin Stefanik, który najpierw wykorzystał rzut karny (wywalczony przez Adamka), a potem zdobył trzecią bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego (faul na Janeczce). Utrudniliśmy sobie nieco zadanie w dowiezieniu trzech punktów, gdyż czerwoną kartkę obejrzał wspomniany Janeczko i mecz kończyliśmy w osłabieniu. Na szczęście 3 punkty trafiły do nas i tracimy tylko punkt do liderujących rezerw Cracovii. A już w najbliższą sobotę gramy u siebie z Tomasovią!
SKŁAD: Pietryga – Józefiak, Stefanik, Duda – Kwaśniewski (Bałdyga), Tyl (Janeczko), Kaliniec, Sulkowski – Yatsenko (Mróz), Adamek (Bieniarz), Agudo (Zawiślak)