Latający Ropski
Od zwycięstwa z lokalnym rywalem Wisłą Sandomierz rozpoczęli trzecioligowy sezon piłkarze Siarki. Wygraną zapewnił naszej drużynie Krzysztof Ropski, który dwukrotnie pokonał bramkarza gości uderzeniami głową, w końcówce pierwszej połowy.
Gole Ropskiego padały niemal w identycznych okolicznościach. Napastnik Siarki najpierw wykończył dośrodkowanie z prawej strony Jakuba Głaza, następnie z lewej Bartosza Sulkowskiego. W obu przypadkach Ropski wygrywał walkę w powietrzu z obrońcą Wisły i korzystał też z niezdecydowanej postawy między słupkami bramkarza gości. Do momentu strzelenia pierwszego gola Siarka miała ogromne kłopoty z ruchliwymi piłkarzami Wisły, którzy byli zespołem lepszym w pierwszej części spotkania. W 33 minucie piłkarze z Sandomierza wyszli na zasłużone prowadzenie. Po szybkiej kontrze, Zocha pokonał aktywny Zawiślak. Gole Ropskiego padły więc w najbardziej potrzebnym momencie, kiedy zespołowi nie szło i przegrywał. Po przerwie za brutalny faul na Świderskim wyleciał z boiska obrońca gości Wojsa. Od tego momentu przewagę miała Siarka i gdyby wykorzystała choć jedną z trzech doskonałych okazji (wszystkie zmarnował wprowadzony za kontuzjowanego Gębalskiego Mróz) to końcówka z pewnością byłaby dla kibiców Siarki spokojniejsza. A tak do końca drżeli oni o końcowy wynik, zwłaszcza, że za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska Jakub Głaz i w ostatnich minutach siły się wyrównały. Wisła mogła mecz zremisować, ale dobrych okazji nie wykorzystali Piątkowski i Wilk.
Siarka – Wisła 2:1 (2:1)
Ropski 41′, 43′ – Zawiślak 33′
Siarka: Zoch, Głaz, Kapuściński (89’Józefiak), Duda, Sulkowski, Kasperkiewicz, Lenartowski, Kargulewicz, Świderski (64’Fornek), Gębalski (38’Mróz, 87’Kowalik), Ropski.
Wisła: Pietras, Konefał (74’Czerwiak), Kolbusz (87’Michalski) Wilk, Wojsa, Piątkowski, Jeziorski, Tyl, Kmiotek, Zawiślak (74’Frańczak), Piechniak (54’Dachnowskij)
żółte kartki: Głaz, Sulkowski, Fornek – Jeziorski
czerwone: Głaz (dwie żółte) – Wojsa
sędziował: Jabłoński (Kraków)