shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Inauguracje Siarki

Już w tę niedzielę w Tarnobrzegu rozpocznie się kolejny sezon piłkarskich emocji. 8 sierpnia o godzinie 17:00 usłyszymy pierwszy gwizdek w nadchodzącym sezonie. Siarka podejmie przed własną, miejmy nadzieję niezwykle liczną publicznością Wisłokę Dębica. Co ciekawe, taki sam scenariusz był rok temu, oby jednak tym razem z happy-endem. Ale jeszcze ciekawsze będą inne historie związane z inauguracjami ligi. Zapraszam na garść statystyk i ciekawostek związanych z inauguracją Siarki od sezonu 1989/90.

NAJDZIWNIEJSZA INAUGURACJA W DZIEJACH

Chyba od razu wiadomo, jaką sytuację przytoczę. Jest właśnie 8 sierpnia, 1992 rok. Na tarnobrzeskich ulicach panuje święto. Tłumy szykują się do historycznego debiutu Siarki w ekstraklasie. Mało tego, jest to mecz otwierający generalnie cały sezon. Sytuacja przed debiutem naszego klubu nie jest jednak zbyt kolorowa. Kobylański przebywał wówczas na IO w Barcelonie, a przez plagę kontuzji trener Gałek ma problem ze skompletowaniem kadry meczowej. Przeciwnikiem w wielkim święcie dla naszego klubu jest były klub milicyjny – Olimpia Poznań. Aby poznać genezę przenieśmy się do początku lipca tego samego roku i sytuację wspomnianej Olimpii. Wówczas Jerzy Strzykała, ówczesny prezydent klubu rozpoczął czynić starania by sprzedać klub. Z prawa pierwokupu nie skorzystał Bolesław Krzyżostaniak i do akcji wkroczył „polski Bernard Tapie” – Ryszard Górka, który kupił klub, „przejął” piłkarzy i postanowił przetransferować Mielcarskiego i Brzęczka do Lecha Poznań, którzy brali wówczas udział na IO, a także sprzedał dziewięciu piłkarzy do drugoligowej Warty Poznań. Jest to więc dość ciekawa sytuacja. Goście przed spotkaniem z Siarką kadrowo byli chyba w jeszcze gorszej sytuacji. Ostatecznie Olimpia spadła z ligi kończąc sezon na 17 miejscu z dorobkiem 21 punktów. Całe zdarzenie wspomina Jacek Zieliński – Oczywiście, że pamiętam ten dzień. To wtedy Tarnobrzeg miał po raz pierwszy gościć Ekstraklasę. Normalnie szykowaliśmy się do meczu, wyszliśmy na rozgrzewkę. Po mieście już jeździł samochód, z którego było słychać, że meczu nie będzie, bo goście nie przyjadą. Mimo to, stadion był prawie pełen, a my, by nie zawieść publiki, rozegraliśmy gierkę wewnętrzną. Wcześniej sędzia odgwizdał walkower. (Cytat za: Interia)

NAJCIEKAWSZE MECZE OTWARCIA

Takich było kilka, choć trzeba przyznać, że ostatnio panuje pod tym względem posucha. Ostatni rok porażka 0:1 z Wisłoką, wcześniej wygrana 2:1 z Wisłą Sandomierz, a ostatni spektakl w wykonaniu naszego zespołu to wygrana 4:1 z Wisłą Puławy w 2010 roku. Uszeregujmy sobie to jednak od początku. Rok 1989, Siarka jako beniaminek przystępuje do rozgrywek toczących się na zapleczu ekstraklasy i już w pierwszej kolejce przed własną publicznością mierzy się z odwiecznym rywalem i głównym potentatem do awansu – Stalą Stalowa Wola. I co najlepsze, mecz ten udało się wygrać po rzucie karnym podyktowanym za faul na Jacku Zielińskim. Pewnym egzekutorem okazał się ulubieniec tarnobrzeskich trybun – Michał Gębura. Generalnie tamten początek sezonu w wykonaniu Siarki był bardzo dobry, napawający kibiców optymizmem. 7 lat później doszło do chyba nawet najlepszego meczu otwarcia w wykonaniu Siarki przez ostatnie lata. Choć Siarka została rozsprzedana po spadku, to sezon zaczęła fenomenalnie. Na inaugurację podopieczni trenera Złomańczuka wygrali z Cracovią 5:1, choć do przerwy było 0:0. Dopiero po niej zrobiło się niezwykle ciekawie. Strzelanie zaczął Jacek Kuranty, który plasowanym strzałem wykorzystał asystę Przypkowskiego. I to wspomniany napastnik został bohaterem tego meczu. 10 minut – tyle czasu zajęło mu skompletowanie hat-tricka, najszybszego w historii naszego klubu. Od 60 do 70 minuty piłkarze Cracovii mogli tylko podziwiać dyspozycję tarnobrzeżan. Co ciekawe, Przypkowski w Siarce wystąpił w 75 meczach i strzelił… 5 bramek. Ostatnią dla Siarki bramkę zdobył Złotek, a goście bramkę honorową strzelili po rzucie karnym. Niestety, pomimo zwycięstwa z Cracovią 5:1, a potem w derbach 1:0 Siarka spadła z ligi. Żeby jednak nie było tak kolorowo, wiele bramek padło też w meczu inaugurującym sezon 2004/05, sezonie, w którym Siarka grała na 4 poziomie rozgrywkowym i na szczebel centralny wróciła dopiero po 8 latach. Na otwarcie ligi podopieczni Marka Dąbrowskiego ulegli JKS-owi Jarosław 1:3, a jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył wychowanek – Łukasz Szymański. Aby jednak dopełnić formalności, zacząłem ten akapit od zwycięstwa 4:1 z Wisłą Puławy, więc trzeba o tym meczu powiedzieć nieco więcej. Pierwszą bramkę w 16 minucie zdobył Bartosz Madeja, co najciekawsze… bezpośrednio z rzutu rożnego. Kilka minut później prowadzenie podwyższył Rożek, a w drugiej połowie dubletem popisał się siedmiokrotny zdobywca dwóch bramek w jednym meczu – Tomasz Walat. Ciekawie było też 5 lat później, już na szczeblu centralnym. Wówczas Siarka mierzyła się w delegacji z Puszczą Niepołomice i już w pierwszej połowie dali do zrozumienia kibicom gospodarzy, że trzy punkty pojadą do Tarnobrzega. Po bramkach Martusia, Stępnia i Mandzelowskiego na tablicy wyników w 40 minucie widniało już 3:0 dla Siarki.

STATYSTYKI U SIEBIE

Mecze: 21

Bilans spotkań: 10-6-5

Bilans bramkowy: 25-15 (uwzględniając 3:0 z Olimpią Poznań)

Bramki zdobyte w 1 połowie: 4

Bramki zdobyte w 2 połowie: 18

Bramki stracone w 1 połowie: 5

Bramki stracone w 2 połowie: 10

STATYSTKI MECZÓW WYJAZDOWYCH 

Mecze: 11

Bilans spotkań: 7-1-3

Bilans bramkowy: 18-8

Bramki zdobyte w 1 połowie: 8

Bramki zdobyte w 2 połowie: 10

Bramki stracone w 1 połowie: 4

Bramki stracone w 2 połowie: 4

ŁĄCZNIE

Mecze: 32

Bilans spotkań: 17-7-8

Bilans bramkowy: 42-23

Bramki zdobyte w 1 połowie: 12

Bramki zdobyte w 2 połowie: 28

Bramki stracone w 1 połowie: 9

Bramki stracone w 2 połowie: 14

 

Ostatnia bramka stracona w 2 połowie: ze Stalą Rzeszów (0:3) w sezonie 2013/14

Bilans bramkowy u siebie w ostatnich 10 latach: 5-6

Najlepsi strzelcy w inauguracjach:

Przypkowski – 3

Krzemiński – 3

Ropski – 2

Walat – 2

Pszeniczny – 2

Radulj – 2

Liczba bramek w meczu:

6 – 1 (Cracovia 5:1)

5 – 1 (Wisła Puławy 4:1)

4 – 1 (JKS Jarosław 1:3)

3 – 13

2 – 2 (2:0 Polonia Bytom, 2:0 Resovia)

1 – 7

0 – 7

Bilans gier na 4 poziomie rozgrywkowym: 3-3-3

Bilans bramek na 4 poziomie rozgrywkowym: 10-9

 

Mateusz Pitra