shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Historia starć z GKS-em.

Rywalizacja z Wisłą, czy Hutnikiem odcisnęła znacznie większe piętno na tle historycznym naszego klubu, niż starcia z GKS-em Jastrzębie. Tych za dużo nie było, gdyż z drużyną z Jastrzębia dość często się mijaliśmy. Wykluczając zespoły rezerw, rzadziej spotykaliśmy się tylko z KKS-em Kalisz, Górnikiem Polkowice i Radunią Stężyca. Z Jastrzębianami spotykaliśmy się do tej pory 5 razy. W sezonie 1989/90, 2017/18 i w bieżącej kampanii. Były do starcia, które nieszczególnie obfitowały w gole. Dwukrotnie oglądaliśmy bezbramkowy remis, a ani razu nie padły choćby 3 bramki.

HISTORIA SPOTKAŃ

1989/90: Siarka – GKS Jastrzębie 2:0 (Kuczek, Gębura)

1989/90: GKS Jastrzębie – Siarka 0:2 (Kobylański, Gębura)

2017/18: Siarka – GKS Jastrzębie 0:2 (Szczęch, Adamek)

2017/18: GKS Jastrzębie – Siarka 0:0

2022/23: Siarka – GKS Jastrzębie 0:0

To, co może przykuć naszą uwagę to fakt, iż w Jastrzębiu nigdy nie przegraliśmy. Co więcej, nie straciliśmy tam nawet bramki. Oby w sobotę defensywa również była szczelna.

OSTATNI MECZ

Do ostatniego bezpośredniego spotkania z GKS-em, Siarkowcy przystępowali po blamażu na Suchych Stawach. Była to okazja do rehabilitacji, ale też co niezwykle istotne – szansa na powrót do normalności. Bo po piorunującej inauguracji ze Zniczem, wartościowym remisie ze wzmocnionymi rezerwami Lecha przyszedł mały kryzys. W meczach z Wisłą Puławy i Hutnikiem Kraków straciliśmy 10 goli.

To Siarkowcy na początku spotkania wyglądali lepiej, jednak kreowanie dobrych okazji nie było proste. Najpierw próbowaliśmy gości zaskoczyć stałym fragmentem gry, później Cichocki napędził atak odbierając piłkę na połowie rywala, jednak podanie znajdującego się już w polu karnym Adamka było niedokładne. Okazję po rożnym miał też Stefanik. To jednak zmobilizowało GKS do ataków, które głównie odbywało się ich prawym sektorem boiska. Raz musiał się nieco wykazać Pietryga, później bardzo dobrej – chyba najlepszej okazji w tym meczu – nie wykorzystał napastnik gości. Następnie znów zagrozili Siarkowcy. Po raz kolejny Adamek ze skraju pola karnego dogrywał piłkę, tym razem do Bałdygi, który niestety źle przyjął futbolówkę. Gdyby ta sztuka mu się powiodła, stanąłby w wyśmienitej sytuacji na zdobycie bramki. Po rzucie rożnym znów zakotłowało się w polu karnym gości. Piłkę zgrał w polu karne Adamek, jednak Bałdyga w dogodnej sytuacji uderzył w bramkarza. Spróbował dobić Józefiak, lecz jemu ta próba też się nie udała. To była chyba najlepsza okazja w tym meczu dla naszej drużyny. Niestety, Bałdyga mógł stać się bohaterem, a kilka chwil później stał się antybohaterem tego meczu. Za rzekomy atak na bramkarza Drazika otrzymał drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę. Choć biorąc pod uwagę pomeczowe powtórki, jest to spora kontrowersja. W ten sposób zakończyła się pierwsza połowa.

Na drugą połowę na plac gry wprowadzony został Zawiślak i Kwaśniewski za Mroza i Sulkowskiego. I ten pierwszy mógł mieć udział przy bramce kilka chwil po wznowieniu gry. Uruchomił prawym skrzydłem Adamka, jednak napastnik nie zdołał wypracować sobie dobrej sytuacji do strzału, a jego sprytna podcinka do kolegi z drużyny została przeczytana przez defensorów Jastrzębia. Goście coraz częściej znajdowali się na naszej połowie, próbowali skorzystać z gry w przewadze. Jednakże ich przewaga liczebna też zbyt długo nie potrwała. W 65 minucie bardzo brzydko w walce o górną piłkę łokciem zaatakowany został Zawiślak. Też dziwnie zachował się arbiter. Najpierw sprawiał wrażenie, jakby w ogóle całego zajścia nie zauważył, ewidentne przewinienie odgwizdał po chwili zastanowienia, a ukraińskiemu defensorowi najpierw pokazał żółtą kartkę, by po chwili dać mu drugą i wyrzucić z boiska. Na szczęście ostatecznie od około 65 minuty stan liczebny obu ekip był równy. To niestety nie wpłynęło zbytnio na kreowanie sytuacji. Obie ekipy grały dość zachowawczo. Siarkowcy nie chcieli trzeciej z rzędu porażki, a goście byli chyba dość zadowoleni z remisu.

SKŁAD SIARKI Z TAMTEGO MECZU: Pietryga – Józefiak, Stefanik, Bierzało – Cichocki, Tyl (Hrnciar), Kaliniec, Sulkowski (Kwaśniewski) – Mróz (Zawiślak), Adamek (Rogala), Bałdyga.

 

Mateusz Pitra