Gramy z KKS-em. O rywalu.
Już dziś o 15:00 rozpocznie się starcie w ramach 14. kolejki eWinner 2 ligi pomiędzy Siarką, a KKS-em Kalisz. KKS w ostatnim meczu wrócił na dobre tory wygrywając z Hutnikiem, z kolei Siarka pod wodzą trenera Becelli w ostatnich 5 meczach przegrała raz, a dodatkowo w ostatnich 2 spotkaniach zachowała czyste konto. Dodatkowo z KKS-em zagramy pierwszy raz w swojej historii, a atmosferę wokół meczu powinna też podgrzać obecność kibiców obu drużyn na tarnobrzeskim obiekcie. Może żeby jeszcze podkręcić Wam ekscytację wokół spotkania wspomnę o tym, że w mecze Siarki i KKS-u w tym sezonie są obfite w bramki i tylko w meczach z udziałem Hutnika oraz Garbarni oglądamy więcej goli. Sprawdźcie, co musicie wiedzieć o naszym rywalu.
SĘDZIA
Rozjemcą tego pojedynku będzie Robert Marciniak z Krakowa, któremu mecze Siarki zdarzało się prowadzić nawet w tym sezonie. 44-letni arbiter jest już uznaną marką na szczeblu centralnym. Pierwszy raz mecz 2 ligi poprowadził w sezonie 2008/09, gdy jeszcze trzeci szczebel rozgrywkowy w Polsce był podzielony na 2 grupy. Od tamtego czasu utrzymuje się on na szczeblu centralnym prowadząc mecze w 1 i 2 lidze, jednak pomimo długiego stażu na wysokim poziomie w kraju, sędzia Marciniak w ekstraklasie nie zadebiutował. Jeśli chodzi mecze, jakie prowadził z udziałem Siarki, to było ich łącznie 7. Pierwszy z nich na pewno zapamiętał, gdyż było to starcie w Tarnobrzegu z Zagłębiem Sosnowiec, które na murawie pokazało się z niezłej strony, lecz na trybunach doszło do raczej niechcianych obrazków. Klub z Sosnowca wygrał wówczas 2:1. W sezonie 2015/16 z Siarką Marciniak znów spotkał się raz. Podopieczni trenera Gąsiora zremisowali wtedy 2:2 na wyjeździe z Nadwiślanem Góra, a dwie bramki w tym spotkaniu strzelił Marcin Stefanik. W kolejnym sezonie urodzony w Chełmie arbiter poprowadził przegrany przez Siarkę mecz z GKS-em Bełchatów 1:2 u siebie, a także pewne zwycięstwo 3:1 z Gryfem Wejherowo. Rok później znów Siarkowcy z Marciniakiem spotkali się dwukrotnie i tym razem oba mecze zakończyły się zwycięstwem Siarki. Jednym z tych meczów było starcie derbowe, w którym zwyciężyliśmy 2:1. Marciniak gościł na naszym stadionie nawet w tym sezonie, gdy sędziował nasz mecz z Wisłą Puławy, który niestety przegraliśmy 2:4. Łączny bilans gier Siarkowców z udziałem tego arbitra to 3-1-3.W żadnym z tych spotkań nie oglądaliśmy czerwonej kartki, a tylko w jednym rzut karny (jedenastkę podyktowano Wiśle Puławy w tym sezonie). Z kolei jeśli chodzi o wspomnienia KKS-u z tym arbitrem, to te są lepsze niż w przypadku Siarki, gdyż KKS w 2 meczach prowadzonych przez arbitra z Krakowa nie przegrał.
TRENER
Trenerem kaliskiego klubu jest Bartosz Tarachulski. 47-latek swoją trenerską karierę rozpoczął w 2013 roku w Pogoni Siedlce, gdzie był jednym z asystentów trenera. Generalnie Tarachulski jest związany dość mocno z siedleckim klubem, gdyż w Pogoni jako członek sztabu, tudzież pierwszy trener spędził łącznie 9 lat. W KKS-ie pracować zaczął przed aktualnym sezonem i wliczając w to spotkania Pucharu Polski, mecz z Siarką będzie dla Tarachulskiego 16. spotkaniem w roli szkoleniowca KKS-u. Najczęściej były młodzieżowy reprezentant Polski stawia na formację 4-2-3-1.
Nie bez powodu użyłem określenia „były młodzieżowy reprezentant Polski”, bo w kilku zdaniach trzeba też napisać o karierze piłkarskiej Tarachulskiego. Tarachulskiego kojarzyć możecie z kilku polskich, ale też zagranicznych klubów. Grał on w Polonii, Pogoni Siedlce, Widzewie Łódź, a jest wychowankiem Górnika Zabrze. Za granicą pograł on też w Izraelu, Belgii, czy Szkocji. Wystąpił też w 5 spotkaniach dla kadry U-21. Karierę piłkarską zakończył w 2015 roku, a w sezonie 2013/14 zagrał 45 minut w koszmarnym z perspektywy wspomnienia meczu dla kibiców Siarki, w którym Pogoń wygrała z Siarką w przedostatniej kolejce 3:1.
POSTACI DRUŻYNY
Jeśli jesteśmy przy indywidualnościach, to trzeba tu powiedzieć o człowieku, któremu i tak jeszcze fragment zapowiedzi poświęcimy. Mianowicie jak pewnie się domyślacie chodzi mi o Piotra Giela. Pomijając to, że jest naszym największym katem, to trzeba też napisać o jego statystykach z tego sezonu, które są jednymi z lepszych w drużynie. Giel w bieżącym sezonie zdobył już 6 goli i dołożył 3 asysty. Ostatnio jednak tak, jak cała drużyna strzelał trochę mniej, choć to absolutnie nie dyskredytuje jego klasy i wielkich umiejętności. Zresztą można tu przytoczyć statystyki ze szczebla centralnego Giela, który w 1 bądź 2 lidze zagrał już ponad 300 razy i zdobył ponad 100 goli. Z Gielem w statystykach ciekawy pojedynek toczy inny z ofensywnych piłkarzy KKS-u – Nestor Gordillo. 33-letniego Hiszpana w Kaliszu wszyscy dobrze znają, tym bardziej, że po nieudanym epizodzie w Arce Gdynia Hiszpan wrócił do Kalisza, gdzie grał już wcześniej. W KKS-ie łącznie wystąpił w 47 i spotkaniach i strzela bramki średnio w co drugim meczu, co jest imponującym wynikiem patrząc też na to, że nie jest to typowy egzekutor, tylko piłkarz odpowiedzialny też za kreowanie akcji. W tym sezonie ma on na koncie już 7 goli i 2 asysty. Niezłe liczby notuje też defensywny pomocnik – Borecki, oraz środkowy obrońca – Filip Kendzia. Z kolei defensywę w ryzach próbuje trzymać Maciej Krakowiak, ale ta idealna nie jest. Łącznie KKS zachował czyste konto w 3 meczach, co nie jest wybitnie dobrym wynikiem patrząc jeszcze przez pryzmat KKS-u w tabeli.Ponadto pozyskano niedawno z Arki Gdynia znanego choćby z Hutnika, czy Stali Stalowa Wola bocznego obrońcę – Piotra Zmorzyńskiego.
FORMA KKS-U
KKS znajduje się w tabeli na 4 miejscu, a do drugiej lokaty, która gwarantuje bezpośredni awans traci niewiele. Ciężko stwierdzić, czy klub z Kalisza jest już pełnoprawnym kandydatem do awansu, ale na to wygląda. Gdy KKS był beniaminkiem, budził spore wrażenie radząc sobie bardzo dobrze w 2 lidze zajmując miejsce barażowe. Ale już poprzedni sezon dla KKS-u tak kolorowy nie był, a latem wielu zmian nie przeprowadzono, więc ciężko było stwierdzić, czy jest to już projekt godny 1 ligi. Początek sezonu KKS miał fantastyczny, jako jedyny dotrzymywał tempa Kotwicy. Po porażce ze Zniczem blisko miesiąc temu przyszła seria 4 meczów bez zwycięstwa, co na pewno było już jakimś symptomem do niepokoju w Kaliszu. Ale ostatni mecz pokazał, że przed klubem z Kalisza wciąż można stawiać górnolotne cele. KKS wygrał z Hutnikiem i wydaje się, że powoli wraca na właściwą ścieżkę. Miejmy jednak nadzieję, że w Tarnobrzegu ta rozpoczęta co dopiero seria nie będzie kontynuowana.
KKS ostatni raz na wyjeździe wygrał jeszcze na wakacjach, w meczu ze Stomilem Olsztyn. Ostatnie 3 mecze w delegacji to 3 porażki niebiesko-biało-zielonych. W całej lidze od KKS-u częściej strzela tylko Kotwica, co pokazuje jak wielki potencjał drzemie w ofensywie klubu z województwa wielkopolskiego. Gorzej wygląda jednak defensywa, co napisałem zresztą wyżej, i co potwierdzają statystyki (3 czyste konta w 13 spotkaniach, 19 goli straconych).
O TYCH, KTÓRZY GRALI W OBU KLUBACH
Nie tylko Kuba Głaz, o którym już mówiłem i z którym jest świeży wywiad na stronie. W KKS-ie i Siarce grało jeszcze kilku piłkarzy, których pewnie z tarnobrzeskiego stadionu kojarzycie. Cofnijmy się najpierw do sezonu 2013/14 i rywalizacji w bramce Artura Melona z Oskarem Pogorzelcem. A no tak się składa, że w późniejszym okresie obaj grali jeszcze dla KKS-u. Melon uczynił to w sezonie 2016/17, a aktualny golkiper Kotwicy rok później. Jeśli chodzi o ich statystyki dla Siarki, to Artur łącznie zagrał w naszej koszulce 51. razy, a Oskar 15. W podobnym okresie co wymienieni wcześniej bramkarzy, koszulkę Siarki przywdziewał pomocnik – Robert Tunkiewicz. On dla Siarki grał przez 2 pełne sezony, w 60 meczach zdobył 7 goli. Charakteryzujący się niezłym uderzeniem z dystansu piłkarz w KKS-ie grał wcale nie tak dawno. Robert był częścią drużyny, która robiła awans do 2 ligi, w której później pograł on jeszcze w kilku meczach. Aktualnie Tunkiewicz gra w Olimpii Zambrów z innym z byłych Siarkowców – Kamilem Zalewskim. W drugoligowym KKS-ie razem z Tunkiewiczem grał Bartosz Waleńcik, którego też na pewno kojarzycie z występów w Siarce. Jego końcówka przygody w KKS-ie była już dość rozczarowująca, Bartek zdecydowanie nie był jednym z pierwszych wyborów do obsady środka defensywy. W Siarce zagrał on w 81 meczach biorąc pod uwagę zarówno ligę, jak i puchar.
PIOTR GIEL
Ten fragment trzeba było nazwać w ten sposób. Bo jest to coś niesamowitego, by piłkarz aż tak imponował skutecznością akurat przeciwko jednemu konkretnemu klubowi. Choć oczywiście Giel jest świetnym napastnikiem strzelającym na szczeblu centralnym sporo goli, to jego skuteczność w meczach z Siarką jest ciężka do wytłumaczenia. 7 meczów, 11 goli. Najbardziej w oczy rzuca się sezon 2017/18, w którym Giel w 2 meczach zaaplikował nam 7 goli. W tych 7 meczach Giel z Siarką przegrał tylko raz (1:2 w barwach Kotwicy). Był to jeden z dwóch meczów, w którym Giel nie strzelił nam bramki. Drugi z nich to mecz z Zagłębiem Sosnowiec z sezonu 2014/15, który sosnowiczanie wygrali 3:2. Ale nie tylko Giel mierzył się już z Siarką. Innymi piłkarzami KKS-u, którzy grę z Siarką mają też za sobą jest oczywiście Kuba Głaz, który w Tarnobrzegu jeszcze nie wygrał, Piotr Zmorzyński, który w derbowym meczu ze Stalą zanotował asystę (Stal pokonała nas przy AN2 aż 4:1), Adrian Łuszkiewicz, który w barwach Górnika Łęczna w meczu z Siarką zdobył nawet bramkę, a także Filip Kendzia, który raz z naszym zespołem grał i to spotkanie wygrał. Niepokonany w rywalizacji z Siarką jest też Daniel Kamiński.
Bardzo dobre statystyki w meczach z KKS-em ma z kolei nasz napastnik, Kamil Adamek, który z niebiesko-biało-zielonymi grał w swojej karierze 3 razy. 2 razy wygrał, raz przegrał, a w jednym ze spotkań zdobył hat-tricka pieczętując tym samym wygraną Wigier w Kaliszu. Z KKS-em w swojej karierze grał też Kuba Szymański, który meczu z niebiesko-biało-zielonymi nie przegrał, a także Szymon Kaliniec i Oleksandr Yatsenko. Ta ostatnia dwójka rywalizację z KKS-em zawsze kończyła na tarczy.
Mateusz Pitra