Dziewiąty mecz bez wygranej
W meczu 16. kolejki drugiej ligi Siarka przegrała przed własną publicznością z Radomiakiem 0:2.
Początek meczu nie zapowiadał porażki gospodarzy. Zespół Włodzimierza Gąsiora przejął inicjatywę, był bardziej agresywny i zdecydowany. Radomiak zupełnie nie potrafił przedostać się pod pole karne Siarki i miał sporo szczęścia że nie stracił jako pierwszy bramki. Siarkowcy wypracowali sobie dwie okazję: najlepszej nie wykorzystał Drobot, który po podaniu Płatka nie potrafił pokonać bramkarza Radomiaka w sytuacji sam na sam. Niezłą okazję miał też Gębalski, jego kąśliwy strzał z narożnika pola karnego obronił Kochalski. Siarka nie wykorzystała swoich szans i znów nie ustrzegła się prostych błędów w obronie. Pierwszą pomyłkę tarnobrzeskiej defensywy na gola zamienił Szuprytowski.
Po przerwie Radomiak doskonale się bronił i groźnie kontrował. Dwóch doskonałych okazji nie wykorzystał Mikita. Siarka miała jedną świetną szansę, strzał Bierzały z linii bramkowej wybił obrońca Radomiaka Klabnik. W 78 minucie dobił Siarkę pięknym strzałem spoza pola karnego rezerwowy Filipowicz. To dziewiąty mecz z rzędu Siarki bez wygranej w lidze.
foto: Marcin Radzimowski
Siarka – Radomiak 0:2 (0:1)
0:1 Szuprytowski (28′)
0:2 Filipowicz (78′)
Siarka: Krupa – Głaz (35′ Kargulewicz), Kubowicz, Duda, Drobot (79′ Woźniak) – Sitek (54′ Mróz), Nadolski, Bierzało, Płatek (72′ Galara), Radulj – Gębalski.
Radomiak: Kochalski – Jakubik, Klabník, Grudniewski, Świdzikowski – Leândro, Kaput, Makowski, Szuprytowski (46′ Filipowicz), Mikita (79’Luz) – Sokół (73′ Rolinc).
żółte kartki: Drobot, Nadolski, Kubowicz – Kaput, Klabník, Rolinc.
sędziował: Mateusz Bielawski (Katowice).