Do Rybnika bez „Radiego”
Przed naszym zespołem kolejny niezwykle istotny mecz. Tym razem nasza drużyna zagra z walczącym o utrzymanie ROW-em Rybnik.
Między ekipą z Rybnika a Siarką jest obecnie dwa punkty różnicy. Gospodarzom wygrana pozwoli przeskoczyć Siarkę w tabeli. Gdyby jednak to nasz zespół w Rybniku sięgnął po komplet punktów, to ROW może zagrzebać się w strefie spadkowej już na dobre. Gospodarze sobotniego meczu doskonale zdają sobie z tego sprawę i z pewnością nie zabraknie w ich poczynaniach determinacji i chęci zwycięstwa.
ROW zimą nie dokonał wielu transferów, w klubie postawiono na stabilizację. Na inauguracje wiosny drużyna z Rybnika przegrała nieznacznie z Elaną u siebie, potem ROW sensacyjnie zremisował w Łodzi z Widzewem, skromnie pokonał Błękitnych przed własną publicznością i zremisował w Siedlcach z Pogonią (mimo, że przegrywał już 0:2).
ROW to zespół bez gwiazd, w którym kluczowe role odgrywają piłkarze doświadczeni, tacy jak Robert Tkocz, Mateusz Bukowiec czy Przemysław Brychlik. W dotychczasowych meczach tego sezonu ROW aż jedenaście razy remisował i wygrał zaledwie czterokrotnie – między innymi w Tarnobrzegu z Siarką. Jesienią przy Niepodległości ROW zwyciężył 2:0 po golach Szymona Jarego i Kamila Spratka.
W naszym obozie w trakcie przygotowań do tego meczu nie brakowało kłopotów. Na środowych zajęciach urazu nabawił się Sebastian Duda i jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania. Ewentualna absencja Dudy to spore osłabienie, bowiem Sebastian bardzo dobrze prezentował się w ostatnich tygodniach i pełnił ważną rolę w taktyce trenera Komornickiego.
Siarka pojedzie do Rybnika bez pauzującego za kartki lidera drugiej linii Kamila Radulj. Pozostali piłkarze (z wyjątkiem kontuzjowanych od dłuższego czasu Księżniakiewicza, Cupriaka i Gębalskiego) są do dyspozycji trenera Komornickiego.
Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 15:00.