shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Chełmianka Chełm – Siarka. Zapowiedź meczu.

4 mecze. 4 niezwykle istotne finały pozostały naszym piłkarzom do końca sezonu. Pierwszy z nich już jutro, o 17:00 w Chełmie z Chełmianką. Przystąpimy do niego w tej samej roli, co przed tygodniem z Podhalem. W przypadku zwycięstwa utrzymamy fotel lidera i będziemy mieć szansę na odskoczenie reszcie stawki, a także pozbawimy z marzeń o awansie naszego rywala. Przed tygodniem było to Podhale, teraz może być to Chełmianka. Drużyna z Chełma traci do Siarki w tym momencie 6 oczek, więc wciąż liczy się w walce o awans, a jutrzejszy mecz będzie dla nich absolutnie kluczowy. Zresztą, widać to też po hucznych zapowiedziach w social mediach drużyny z województwa lubelskiego, która jutro spodziewa się tegorocznego rekordu frekwencji (z pewnością wpływ na to będzie miała liczna grupa kibiców Siarki), a sam mecz sięga do rangi do spotkania sezonu dla drużyny z Chełma.

Chełmianka plasuje się aktualnie na 4 miejscu z ilością 57 oczek i jest chyba jednym z największych zaskoczeń tego sezonu. Raczej nikt przed sezonem nie przewidywał, że biało-zieloni w ostatnich dniach maja wciąż będą walczyć o promocję na szczebel centralny, a pozyskany z czwartoligowej Victorii Żmudź Ezana Kashay będzie walczył o koronę króla strzelców. Pochodzący z Erytrei Kashay jest nie tylko najlepszym strzelcem, ale też najlepszym asystentem w Chełmiance i to przede wszystkim na niego należy zwrócić uwagę przed spotkaniem. I choć ostatnią bramkę strzelił miesiąc temu, a wiosna generalnie w jego wykonaniu jest gorsza niż jesień, to wciąż jest języczkiem uwagi i na odprawie przedmeczowej prawdopodobnie jemu najwięcej poświęcił sztab trenerski Siarki. Wciąż istotny dla Chełmianki jest niezwykle doświadczony Grzegorz Bonin, którego przecież pewnie pamiętacie z występów w ekstraklasie w barwach Górnika Łęczna, czy Górnika Zabrze (łącznie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju 278 meczów). Choć nie gra w każdym meczu, to wciąż jest czołowym asystentem Chełmianki i jest o tyle bardzo ważnym piłkarzem dla trenera nie tylko ze względu na cechy wolicjonalne, ale też ze względu na elastyczność taktyczną, gdyż może obsadzić wiele pozycji (wraz z końcem kariery schodzi na boisku nieco niżej, teraz pełni rolę środkowego pomocnika). Ważnym elementem składu jest też 31-letni bramkarz Sebastian Ciołek, który jest w ścisłej czołówce ligi biorąc pod uwagę czyste konta, ale jutro go zabraknie z powodu czerwonej kartki odniesionej w starciu z Orlętami. Do klatki wskoczy Jakub Długosz i też nie powinno być to jakieś spore osłabienie, gdyż o 10 lat młodszy bramkarz ma spore umiejętności, co pokazywał kilkukrotnie w Chełmiance, czy jeszcze wcześniej w Lewarcie Lubartów. Oczywiście na ilość czystych kont w drużynie z Chełma, spory wpływ ma też defensywa. Jej filarem jest 30-letni Łukasz Mazurek, który nie zagrał w tylko dwóch spotkaniach (z czego raz przez czerwoną kartkę). Uzbierał on też na przestrzeni całego sezonu 5 trafień i jest trzecim najlepszym strzelcem Chełmianki w bieżących rozgrywkach. Poza oczywiście Kashayem wyprzedza go też 32-letni Paweł Myśliwiecki, który w tym sezonie ma 6 goli. Nie bez powodu tak podkreślam często wiek piłkarza, ale wszystko to ze względu na to, żeby uświadomić też czytelnikowi, jak bardzo doświadczoną drużyną jest Chełmianka. Drużyna z Chełma ma zdecydowanie najstarszą kadrę na przestrzeni całej ligi i to też na pewno w wielu boiskowych sytuacjach pomaga W Chełmiance gra też jeszcze kilka uznanych na poziomie centralnym, czy 3 ligi nazwisk, takich jak Skoczylas, Czułowski, czy Wójcik. Bardzo dobrą pracę wykonuje też trener Tomasz Złomańczuk, który w Chełmiance już trochę pracuje, a zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa – jest to syn byłego trenera Siarki.

Chełmianka większość punktów skompletowała co ciekawe na wyjazdach. U siebie w 15 meczach skompletowali 27 oczek. Na przestrzeni całego sezonu bardzo dobrze punktowali z czołówką, to iż nie znajdują się wyżej jest efektem dość wstydliwych strat punktów w Tomaszowie Lubelskim, z Koroną Rzeszów, czy też dwóch porażek z Orlętami. Wspomniałem o dobrym punktowaniu z czołówką, no to może słówko o ostatnim bezpośrednim meczu z Siarką. Chełmianka jest jedną z dwóch drużyn, które w tym sezonie wygrały w Tarnobrzegu. Jedyną bramkę w meczu zdobył Ezana Kashay, w dość szczęśliwy sposób, a sam mecz raczej ciężko nazwać widowiskiem. Nie był to najciekawszy do oglądania mecz, ale też nie można powiedzieć, że nie mieliśmy swoich szans. Najlepszą miał Zawiślak, który mając przed sobą pustą bramkę fatalnie skiksował. Jak historycznie wyglądają mecz Siarki z Chełmianką ? 9 spotkań (jedno pucharowe), bilans gier 5-4 na korzyść Siarki, a biorąc pod uwagę tylko mecze o ligową stawkę to jest to 4-0-4. By przypomnieć sobie ostatnie zwycięstwo z Chełmianką należy cofnąć się do roku 2019, gdy wygraliśmy z nimi aż 4:1. Hat-trickiem popisał się Ropski, a jedną, znakomitą bramkę dołożył Kargulewicz. Później niestety było tylko gorzej. 2:4, 0:2, 0:1. To ostatnie wyniki naszych bezpośrednich starć. Ostatnie wyjazdowe zwycięstwo z Chełmianką odnieśliśmy w 2011 roku, gdy bramkę zdobył Beszczyński. Jedno ze spotkań z biało-zielonymi zakończyło się jednym z największych zwycięstw w historii naszego klubu – w 2010 roku wygraliśmy 8:0.

Jeśli chodzi o sytuację Siarki to tutaj rozpisywać muszę się chyba najmniej, gdyż jak się domyślam doskonale znacie naszą sytuację. A jeśli nie, to odsyłam na Twittera na profil klubowy, gdzie znajdziecie podsumowanie meczu z Podhalem i zapowiedź starcia z Chełmianką w niemal godzinnej audycji. Jutro do dyspozycji trenera Majaka jest każdy zawodnik, nie ma tylko kontuzjowanego Dawida Bałdygi, który wypadł Siarce parę tygodni temu, jednak powinien wrócić na końcówkę sezonu. Jeśli chodzi o piłkarzy zagrożonych absencją w kolejnym meczu to tyczy się to Michała Bierzało i Mateusza Janeczko.

Sędzią jutrzejszego meczu będzie Piotr Urban, który sędziował już mecze Siarce – 1:0 z Ruchem Chorzów, 1:4 z Termalicą, 1:0 z Wisłą Puławy. Jest to arbiter, który regularnie prowadzi mecze na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, w której nawet udało mu się ostatnio zadebiutować – był on rozjemcą w meczu ostatniej kolejki między Wisłą Płock, a Stalą Mielec.

Panowie, po jakże cenne zwycięstwo!!!