Z Gryfem o ligowe punkty

To jeden z kluczowych meczów sezonu. Do Tarnobrzega przyjeżdża walczący o utrzymanie Gryf Wejherowo, który na ten moment ma pięć punktów więcej od Siarki. Matematyka jest prosta: jeśli przegramy – to nasi sobotni rywale, znajdujący się niemal tuż nad strefą spadkową, odskoczą nam na osiem punktów, co może być już nie odrobienia w dalszej części sezonu. Jeśli wygramy to dojdziemy Gryf na dwa punkty i zdecydowanie poprawimy nastroje przed równie ważnymi meczami z ROW i Resovią. 

Drużyna naszych sobotnich rywali nie zdobywa może zbyt wiele punktów na wyjazdach, ale groźna jest dla najlepszych. Przekonały się o tym boleśnie takie zespoły jak Elana i Olimpia Grudziądz, które przegrały z Gryfem przed własną publicznością. Gryf zaliczył też kilka wpadek, największa to przegrana 2:7 w Siedlcach z Pogonią. Piłkarze z Wejherowa grają na wyjazdach bez kompleksów i niemal w każdym meczu wyjazdowym strzelili gola. Tylko w Radomiu nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy.

Gryf podobnie jak Siarka będzie walczył o utrzymanie w lidze i dość przeciętnie zaczął rundę wiosenną: na inaugurację Gryf przegrał nieznacznie na własnym boisku z Widzewem, potem wyraźnie uległ Błękitnym i przed tygodniem zremisował z bardzo dobrze prezentującą się na wiosnę Pogonią. W kadrze Gryfa znajduje się były zawodnik Siarki Rober Chwastek, najjaśniejszym punktem zespołu jest imponujący skutecznością w ostatnich tygodniach napastnik Dawid Rogalski (w całym sezonie osiem trafień, z czego siedem w ostatnich dziewięciu meczach).

W zespole Siarki nikt nie pauzuje za kartki, po urazie cały tydzień z zespołem trenował Kamil Radulj. Wykluczony jest jedynie występ Jakuba Księżniakiewicza i Adriana Gębalskiego, którzy leczą poważne kontuzje.

Sędzią spotkania będzie pan Mateusz Bielawski z Katowic, który gwizdał w tym sezonie mecze Siarki z Widzewem (0:4) i Radomiakiem (0:2).