shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Wypowiedzi po meczu Siarka – Olimpia

To był gol „stadiony świata” – tak bramkę Kamila Radulj skomentowali na gorąco po meczu jego koledzy. Zebraliśmy dla was kilka wypowiedzi pomeczowych. 

 

Mariusz Pawlak (trener Olimpii): „Zacznę od gratulacji dla trenera Siarki, wiadomo że lepiej jest przyjmować gratulacje niż gratulacje składać. Musimy wyciągnąć wnioski po tym meczu. Ta liga zaczęła się dobrze, dzisiaj przegraliśmy, głównym powodem porażki było bardzo dużo niecelnych podań w wykonaniu mojego zespołu na połowie przeciwnika. Nie ustrzegliśmy się błędów. Mecz otwarty z dwóch stron, do zawodników nie mam pretensji o zaangażowanie, ale te elementy które wyglądały dobrze ostatnio, nad którymi pracujemy, dzisiaj nam nie wychodziły”. 

Włodzimierz Gąsior (trener Siarki): „Mecz stojący na niezłym poziomie, dzisiaj powiem z całą odpowiedzialnością, że wygrała drużyna lepsza, rzadko mi się to zdarza mówić, bo zazwyczaj nie chwale swoich zawodników. Uważam, że z przekroju całego meczu byliśmy drużyną lepszą, stworzyliśmy więcej sytuacji, szczególnie w pierwszych dwudziestu minutach dość mocno zdominowaliśmy dobrą drużynę z Grudziądza. Później Olimpia doszła do głosu i nam zagroziła, chociaż nie miała aż tak klarownych sytuacji jak my. Obawiałem się drugiej połowy, bo różnie to bywa, dzielimy te połowy na lepsze i gorsze, ale tym razem w dalszym ciągu graliśmy konsekwentnie w defensywie i znów stworzyliśmy fajne sytuacje. Przepiękna bramka Raduljego – okrasą meczu. Kołyska była dla Sebastiana Dudy, któremu urodziła się córeczka, fajny upominek koledzy mu sprawili. Ciekawie zaprezentowali się młodzi zawodnicy: od pierwszej minuty Maik grał jak rutyniarz, wszedł Kargulewicz który też fajny strzał oddał i mógł się pokusić o fajną bramkę. Olimpii gratuluje odważnej postawy, rzeczywiście obie drużyny były dziś bardzo zaangażowane w ten mecz”. 

Krystian Krupa (Siarka): „Drużyna bardzo dobrze zareagowała na tą porażkę z Bełchatowem i znowu tak jak z Ruchem Chorzów zagraliśmy bardzo konsekwentnie w obronie. W meczach u siebie to wszystko fajnie wygląda, trzeba to teraz przełożyć na mecze wyjazdowe. Miałem nerwowy początek spotkania, parę wybić na aut ale najważniejsze, że się nie zagotowałem i poszło wszystko dobrze. Mieliśmy analizę i wiedzieliśmy, że Papikjan dobrze bije stałe fragmenty gry, byliśmy na to uczuleni. Oddał dwa groźne strzały, jeden celny i miałem z nim trochę problemów. Kamil Radulj jest niesamowity w tym sezonie, bramka stadiony świata”. 

Kamil Kargulewicz (Siarka): „Myślę, że to był dobry debiut, jak na pierwsze minuty spędzone na boisku w tym sezonie czułem się dobrze, z czasem złapałem pewność siebie, miałem dwie sytuacje, których nie wykorzystałem ale myślę i mam nadzieje, że z czasem będzie z tym lepiej. Szacunek dla Kamila – bramka stadiony świata. Byłem w szoku przez moment jak ta piłka wpadła do bramki”. 

Krzysztof Ropski (Siarka): „Mamy po trzech spotkaniach sześć punktów i dwóch spadkowiczów za sobą, z którymi wywalczyliśmy komplet oczek. Bardzo nas to cieszy, bo to dobre, solidne zespoły. Cieszy forma „Radiego” – dwie piękne bramki strzelił już w tych rozgrywkach. Dziś znów zagraliśmy na dwóch napastników, może nie jest to jeszcze to na co liczymy i czego od nas oczekuje trener, ale myślę, że to dobre rozwiązanie. Nie jesteśmy osamotnieni w tych poczynaniach ofensywnych, staramy się wspierać i myślę, że to kwestia czasu kiedy zaczniemy strzelać bramki. Dzisiaj na trybunach znów wspierała mnie moja mama, siostra i dziewczyna Marzena. Przynoszą chyba szczęście, bo były też na meczu z Ruchem. Jedziemy dalej, myślimy już o najbliższym meczu w Elblągu” 

Piotr Witasik (Olimpia): „Bardzo fajnie było przyjechać do Tarnobrzega i spotkać się z chłopakami. Szkoda, że przegraliśmy, uważam że remis byłby bardziej sprawiedliwym wynikiem. To był taki mecz do pierwszej bramki: kto ją strzeli ten wygra. Udało się to Siarce po przepięknym golu Kamila. Musimy wyciągnąć wnioski, przeanalizować mecz i zobaczyć co zrobiliśmy źle, pracować dalej ciężko na treningach, bo za tydzień mamy kolejny mecz i trzeba go wygrać”