shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Siarka – Podhale. Zapowiedź meczu.

Jutro o godzinie 14:00 rozpocznie się kolejna, trzecia w tym roku kolejka. Inauguracja będzie miała miejsce w Zamościu, a także Białej Podlaskiej. Tam piłkarze obu ekip podejmą kolejno ŁKS Łagów i Stal Stalowa Wola. Nasz mecz odbędzie się godzinę później w Nowym Targu. Dla gospodarzy będzie to jednak dopiero drugie spotkanie w tym roku. W ostatniej kolejce podopieczni Marcina Zubka pauzowali, więc można stwierdzić, że zadanie przed Siarką jest jeszcze trudniejsze, gdyż gospodarze do tego meczu podejdą wypoczęci. Oczywiście tydzień przerwy to sporo czasu na regenerację, ale ostatni mecz z Lewartem kosztował naszych piłkarzy bardzo dużo sił. Przez ponad godzinę Siarka grała w 10, a i tak zdobyła bramkę i dowiozła zwycięstwo. Jutro więc o 3 punkty będzie dosyć ciężko, choć oczywiście trzeba być dobrej myśli.

OSTATNI MECZ

Ostatnie spotkanie Siarki z Podhalem odbyło się w środę 7 października Tarnobrzegu. Choć oczywiście była to teoretycznie 3 kolejka, to jednak mecz z powodu zagrożenia epidemicznego przełożono. Pierwsze minuty wskazywały na to, że będzie to niezłe widowisko. Dwa razy aktywnie w ofensywie wykazał się Janeczko, i przy odrobinie większej dokładności Siarka stanęłaby przed szansą otworzenia wyniku meczu. Tak się jednak nie stało, i to goście rozpoczęli strzelanie w tym meczu. Wystarczyły im raptem 3 podania na naszej połowie aby już zdobyć bramkę. Architektem i egzekutorem tej akcji był Damian Lepiarz, który zresztą w meczach z Siarką zdobył już 4 bramki. Tak więc od 4 minuty goście prowadzili w Tarnobrzegu po – trzeba przyznać – bardzo statycznej postawie naszych piłkarzy w defensywie. O dziwo kolejną groźną sytuację wykreowali sobie znów goście. Dalekim podaniem obdarowany został Juliusz Molis, lecz skuteczną interwencją popisał się Kowal. W kolejnych minutach to Siarka przejęła inicjatywę. Dobry strzał z dystansu oddał Sulkowski, jednak dobrze wybronił to Stryczula. Po rajdzie prawą stroną Kargulewicza ładną dwójkową akcją popisali się Mróz i Rogala, jednak nie zakończyła się ona nawet strzałem. Na wyrównanie dane nam było czekać do 22 minuty. Wówczas po wybiciu Kowala piłkę przedłużył Bierzało, a ta ostatecznie trafiła pod nogi Pawła Mroza, który bardzo ładnym strzałem po dalszym słupku dał nam upragnioną bramkę. Na tym Siarka nie chciała poprzestać. Chwilę później znów bardzo dynamiczna akcja podopiecznych Grzegorza Opalińskiego, jednak po wrzutce Kargulewicza piłkę złapał bramkarz. Trzeba przyznać, że dla bezstronnego widza mecz ten był bardzo dobry jak na ten poziom rozgrywkowy. W kolejnych minutach aktywny był Bałdyga, strzał w boczną siatkę oddał Kargulewicz, a skutecznie w bramce spisywał się Kowal. Nadeszła 41 minuta i po kolejnym niedokładnym wybiciu gości piłka trafiła pod nogi Janeczko, który dokładnym podanie znalazł Bałdygę, a ten mając przeciwnika na plecach strzelił pod poprzeczkę piętką. Nie ma wątpliwości co do tego, że gol ten był jednym z najpiękniejszych Siarki w przeciągu całej rundy. Ta bramka wyjątkowo rozochociła zapędy w ofensywie Dawida, który indywidualną akcją doszedł do przyzwoitej sytuacji, lecz uderzył w boczną siatkę. O drugiej połowie można napisać przynajmniej tyle samo, choć nie padły w niej bramki. W naszej drużynie do 3 świetnych sytuacji doszedł Kamil Kargulewicz, jednak żadnej z nich nie wykorzystał. Zresztą wiele tego typu ataków w ostateczności nasi piłkarze zaprzepaszczali. Dodatkowo w ostatniej minucie karnego wywalczył Gajewski, jednak Sulkowski pudłował z jedenastu metrów. Goście również stworzyli sobie kilka sytuacji, jednak poświęceniem i umiejętnościami wykazała się w tym spotkaniu cała nasza linia obrony.

SYTUACJA KADROWA SIARKI

Po raz kolejny trzeba napisać o tym kilku słów, gdyż Sławomir Majak na pewno nie wystawi tego samego składu co z Lewartem. W naszej drużynie pauzować będzie Dawid Bałdyga, który obejrzał ostatnio czwartą w tym sezonie żółtą kartkę. Lista kontuzjowanych na szczęście znacząco się nie zmienia, choć wciąż nie wiadomo co ze zdrowiem kapitana – Sebastiana Dudy, który w ostatnim meczu nabawił się urazu łydki. Na szczęście do składu powróci dwóch zawodników – Michał Bierzało i Bartosz Sulkowski, którzy pauzowali ostatnio z powodu nadmiaru kartek. Nie wyjaśnia to jednak sytuacji Siarki w jutrzejszym meczu, bo pytań wciąż jest cała masa.

SYTUACJA KADROWA PODHALA

Dla sympatyków drużyny z małopolski sytuacja prezentuje się znacznie lepiej. Do dyspozycji trenera Zubka jest każdy znajdujący się w kadrze zawodnik. Nie jest jednak tak kolorowo jak może się wydawać. Zimą z klubu odeszło 9 piłkarzy, a przyszło tyle samo. Choć mówimy tu też o kilku niewiele znaczących w kontekście pierwszego składu piłkarzach, to jednak trzeba brać pod uwagę, że po takiej rewolucji trenerowi znacznie ciężej będzie się pracowało. W porównaniu do ostatniego meczu, w przypadku gospodarzy zagra minimum trzech innych zawodników. Najbardziej obawiać się należy wspomnianego już wcześniej Lepiarza, który w bieżących rozgrywkach zdobył już 11 bramek. Strzelał również w ostatnim meczu z Siarką, a przeciwko naszej drużynie ma już 4 trafienia z czego aż 3 w jednym meczu. Skuteczny jest też m.in. Michał Nawrot, czy Marcin Grunt. Obaj mają na koncie po 6 bramek. Tyle samo asyst ma również kluczowy zawodnik Podhala – Maciej Tonia.

FORMA PODHALA 

Drużyna Podhala znajduje się obecnie na 11 miejscu w ligowej tabeli. Do Siarki traci 2 punkty, a dodatkowo ma jeden mecz zaległy. Generalnie jest to podobna do Siarki drużyna. Przedstawia nam to oczywiście tabela, ale tak samo jak przypadku naszych piłkarzy – piętą achillesową Podhala są wyjazdy. W tabeli złożonej tylko z meczów w delegacji podopieczni Marcina Zubka zajmowaliby 15 miejsce, z raptem 3 wygranymi na 11 możliwych. U siebie zaś jest to bardzo groźna drużyna, o czym zresztą Siarka się kiedyś przekonała. W tym sezonie na własnym stadionie przegrali tylko jeden mecz i to z ostatnim Hetmanem Zamość, więc można to potraktować jako wypadek przy pracy. Jednakże ostatnie 2 mecze przy Kolejowej zakończyły się remisami kolejno z Wisłoką i Lewartem. Z pewnością jest to też ekipa aspirująca wyżej niż przedstawia to obecna tabela. Przed powrotem do gry trener w wywiadzie mówił, że celem jest po prostu naprawienie błędów z poprzedniej rundy i zajęcie jak najwyższego miejsca. Również podobnie jak w przypadku Siarki. Zapowiada nam się więc ciekawy mecz biorąc pod uwagę to, że są to równe sobie drużyny, a mając w pamięci ostatnie starcie trudno nie liczyć i tym razem na otwarte widowisko. Biorąc pod uwagę jednak teren i braki kadrowe dla Siarki szykuje się bardzo trudna przeprawa. Oby jednak zakończona sukcesem.

 

 

MP