shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Przełamanie Janeczki i wygrana na inauguracje

Niespodzianki nie było. Siarka Tarnobrzeg pokonała w pierwszym swoim tegorocznym meczu o ligowe punkty Jutrzenkę Giebułtów 3:1. 

Początek spotkania rozpoczął się od zdecydowanych ataków Siarki. Już w pierwszej minucie mogło być 1:0, ale wstrzelonej mocno przez Janeczkę piłki nie przeciął żaden z graczy gospodarzy. Siarka miała przewagę i wypracowała sobie klarowną okazję kilka minut później. Dobre podanie od Janeczki otrzymał aktywny Galara, pomocnik rozgrywający swój pierwszy mecz w tym sezonie w naszych barwach uderzył mocno lewą nogą, ale dobrze spisał się w bramce gości Guguła. Siarka zamiast prowadzić, od 33 minuty przegrywała. Bardzo źle zachował się na własnej połowie debiutujący w barwach Siarki Paweł Wolski. Za krótko zagrał do Wiktora i piłkę przejął Mateusz Majcherczyk. Środkowy pomocnik Jutrzenki wpadł w pole karne, przełożył piłkę na lewą nogę i pokonał bezradnego Kieliszka. Siarka ruszyła do odrabiania strat. Strzał Janeczki był groźny, ale odrobinę niecelny. Chwilę później dobrze Kargulewicza obsłużył Galara, skrzydłowy Siarki zagrał na trzeci metr, niestety nie było tam żadnego z jego kolegów. Nasi piłkarze atakowali coraz odważniej i strzelili nawet gola, słusznie jednak bramki Gajewskiego nie uznał arbiter. Debiutujący w Siarce napastnik był w momencie podania od Sulkowskiego na pozycji spalonej. Jeszcze przed przerwą równie dobrą okazję wypracował Gajewskiemu Wiktor, strzał byłego napastnika Legionovii obronił bramkarz Jutrzenki.
Po przerwie Siarkowcy od początku ruszyli na rywali i szybko wybili im z głowy myśli o zwycięstwie. Wyrównującego gola podopieczni trenera Opalińskiego strzelili po kontrze wyprowadzonej wzorowo przez Janeczkę. W końcowej fazie dynamicznej akcji piłka trafiła pod nogi Kargulewicza, który mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W 59 minucie rywale sfaulowali pod polem karnym Galarę, a znakomitym strzałem ze stojącej piłki popisał się Janeczko, zdobywając swojego pierwszego ligowego gola od kwietnia 2019 roku. Siarce było mało i 4 minuty później prowadziła już dwiema bramkami. Po kolejnej kontrze strzelał mocno Kargulewicz, bramkarz Jutrzenki obronił, ale piłka spadła na głowę Janeczki, który wygrał pojedynek główkowy z rywalem i ustalił wynik meczu. Do końca spotkania sytuacje bramkowe stwarzała już niemal tylko Siarka, najlepszych nie wykorzystali D’Apollonio (słupek) i Mróz (poprzeczka). Drugiego trafienia Gajewskiego nie uznał też sędzia (i w tym przypadku raczej słusznie).

Za tydzień nasz zespół zmierzy się w Sieniawie z Sokołem, który przegrał na inauguracje wiosny w Puławach z Wisłą.

Siarka – Jutrzenka 3:1 (0:1)
Kargulewicz 50′, Janeczko 59′, 63′ – Majcherczyk 33′

Siarka: Kieliszek, Głaz, Kapuściński, Duda, Sulkowski, Wiktor, Wolski, Galara (70’Mróz), Janeczko (84’Wdowiak), Kargulewicz (71’D’Apollonio), Gajewski.

 

Foto: Marcin Radzimowski (Echo Dnia)