shopping-bag 0
Ilość : 0
Razem : 0,00 
Zobacz koszyk Zamówienie

Bogusław Uchański: „Chcemy przygotować zespół organizacyjnie i finansowo na powrót do drugiej ligi”

Kibicom sportu w naszym mieście bardziej kojarzy się z koszykówką. Od kilku miesięcy swój czas poświęca jednak głównie piłce nożnej. Od sierpnia ubiegłego roku pełni funkcje wiceprezesa Siarki Tarnobrzeg. Z BOGUSŁAWEM UCHAŃSKIM udało nam się porozmawiać na kilka dni przed startem piłkarskiej wiosny.

 

– Panie Bogusławie, jak to się stało, że znalazł się Pan w Zarządzie naszego klubu?

– Nie ukrywam, że jestem człowiekiem wskazanym przez prezydenta Dariusza Bożka. Prezydent chciał żeby w zarządzie spółki był człowiek, który będzie w jakiś sposób reprezentował interesy miasta, z uwagi na duże środki jakie miasto przeznacza na funkcjonowanie klubu.

– Mieszkańcy Tarnobrzega Pana osobę kojarzą bardziej z koszykówką.

– Kiedyś Siarka była klubem wielosekcyjnym. Ja sam jestem z klubem związany od lat młodzieńczych. Pracowałem jako trener grup młodzieżowych w sekcji koszykarskiej, potem po dłuższej przerwie wróciłem do koszykówki gdy trzeba było ratować upadającą sekcję. Powstała Autonomiczna Sekcja Koszykówki, udało nam się awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. W ostatnim okresie funkcjonowania klubu moje zaangażowanie w sprawy klubu było już mniejsze.

– Jaka jest pańska rola w klubie, czym się Pan zajmuje?

– Pracy jest bardzo dużo. Klub Sportowy ma w swoich strukturach Stowarzyszenie, prowadzi Szkołę Mistrzostwa Sportowego, jest Spółka Akcyjna. Aby sprawnie tym wszystkim zarządzać, potrzeba naprawdę wielu wysiłków, i myślę, że prezes Dziedzic wykonuje bardzo dobrą pracę. Ja jako wiceprezes pomagam w codziennym funkcjonowaniu klubu, w organizowaniu tego co niezbędne. Nawiązuje kontakty ze sponsorami, choć nie jest to łatwe zadanie. Skupiamy się nie tylko na szukaniu nowych, także staramy się, by w trudnej obecnie sytuacji utrzymać przy klubie tych, którzy do tej pory nam pomagali i byli naszymi sprzymierzeńcami. Chcemy przygotować zespół organizacyjnie i finansowo na powrót do drugiej ligi. Wiemy jakie straty przyniósł spadek z drugiej ligi, z dnia na dzień uciekły pieniądze, które były premią za wysokie miejsce w klasyfikacji PJS.

– Wygląda na to, że klasyfikacja PJS będzie też priorytetem Siarki na najbliższe miesiące.

– Klub stawia mocno na młodzież już od dłuższego czasu i z tego co po krótkim pobycie w klubie zauważyłem, jest bardzo dużo chętnych do grania w Siarce, uczenia się w naszym SMS, trenowania w naszym klubie. Z tym wiąże swój optymizm. Zdajemy sobie sprawę, że trzecia i druga liga to też świetna trampolina dla młodych chłopaków do gry w wyższej klasie rozgrywkowej. U nas naprawdę mają dobre możliwości do trenowania, ci najlepsi i najwytrwalsi otrzymują szanse w pierwszej drużynie i jeśli ją wykorzystają, to wzorem Kamila Kargulewicza mogą szybko wybić się wyżej. A Kamil to tylko ostatni przypadek chłopaka, dla którego Siarka stała się trampoliną. Jest już po debiucie w pierwszej lidze, po strzelonej bramce i bardzo mu wszyscy kibicujemy.

– Te Pana pierwsze pół roku nie obfitowało niestety w wiele radosnych momentów. Runda jesienna nie była najlepsza pod względem sportowym.

– To prawda, słabo zaczęliśmy, potem wydawało się, że coś drgnęło w naszej grze, niestety końcówka znów była bardzo słaba. Na zakończenie rundy przypadł mi też udział w kilku trudnych decyzjach, takich jak zwolnienie trenera, który nie spełnił naszych oczekiwań. Założyliśmy sobie, że po takiej rundzie nowy szkoleniowiec będzie miał czas na lekką przebudowę zespołu i przygotowanie drużyny do kolejnego sezonu. Jeśli organizacyjnie i finansowo będziemy przygotowani, to chcemy w następnym sezonie powalczyć o powrót na szczebel centralny.